23 lata minęły od awansu wiosną w pucharach
16.12.2014 10:05
W sezonie 1995/96 Legia wyszła z grupy w Lidze Mistrzów, ale odpadła w ćwierćfinale z Panathinaikosem Ateny (0:0 i 0:3),będąc zespołem bezdyskusyjnie słabszym. Tego samego nie można powiedzieć o Wiśle Kraków, która stoczyła w sezonie 2002/03 pasjonujący bój z Lazio Rzym (3:3 i 1:2)w IV rundzie Pucharu UEFA. Biała Gwiazda była wtedy naprawdę blisko wyeliminowania renomowanego przeciwnika. Rok później w III rundzie (zasady rozgrywek trochę się zmieniły) szansy nie wykorzystała Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski. Zespół prowadzony przez trenera Dusana Radolsky'ego przegrał z Girondins Bordeaux (0:1 i 1:3). W pierwszym meczu Polacy godzinę grali w przewadze, ale w ostatniej minucie stracili gola. Rewanż był formalnością. Na kolejne wiosenne emocje trzeba było czekać do sezonu 2010/11 i występów Lecha Poznań. W 1/16 finałuLigi Europy Kolejorz odpadł ze Sportingiem Braga (1:0 i 0:2). Gdyby w końcówce Jakub Wilk zamiast w poprzeczkę, przymierzył trochę niżej, Lech awansowałby dzięki bramce zdobytej na wyjeździe. Rok później pierwszy raz mieliśmy wiosną w 1/16 finału aż dwa zespoły, ale zarówno Legia, jak i Wisła po bramkowych remisach u siebie na obcych boiskach nie strzeliły goli. Z awansu cieszyły się Sporting Lizbona i Standard Liege.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.