26. urodziny Takesure Chinyamy

"Tolek" przyszedł na świat 30 września 1982 roku w Seke. Jego pierwszym profesjonalnym klubem było Wankie FC Hwange, do którego trafił w 2003 roku. Drużyna ta zmieniła, później nazwę na FC Hwange. W roku 2006 Chinyama przeszedł do stołecznego zespołu FC Monomatapa United, w którym występował niecały rok. Wtedy to szukając atrakcyjniejszego klubu, wybrał się w podróż do Polski, gdzie czekały go testy w Legii Warszawa. - Podoba mi się w Legii, to duży klub z tradycjami i kibicami. Chciałbym tu zostać. Warszawy jeszcze nie zobaczyłem, nie miałem na to czasu. Poza tym w klubie jest dwóch moich rodaków z Zimbabwe (Herbert Dick i Dickson Choto - przyp. red.) - tak mówił na początku swojej przygody z Legią czarnoskóry napastnik. Podczas testów zawodnik z Zimbabwe zagrał w meczu towarzyskim z Zagłębiem Sosnowiec, w którym nawet strzelił bramkę. Nie przekonało to jednak obecnego wtedy szkoleniowca "wojskowych", Dariusza Wdowczyka. Chinyama kilka miesięcy później znalazł za to zatrudnienie w drużynie Dyskobolii z Grodziska, gdzie cieszył się zaufaniem Macieja Skorży. Z zespołem z Wielkopolski "Tolek" zdobył Puchar Polski i Puchar Ekstraklasy w sezonie 2006/07. grając w jedenastu meczach i zdobywając 3 bramki. Wtedy to nieoczekiwanie z napastnika, zrezygnował prezes KSD, Zbigniew Drzymała, który sugerował, iż zawodnik ma rzekomą wadę serca. Badania przeprowadzone w ojczystym kraju Chinyamy, jak i później w Warszawie nie potwierdziły tych tez. To sprawiło, że działacze przy Łazienkowskiej, chętnie zatrudnili czarnoskórego napastnika na zasadzie wypożyczenia z opcją pierwokupu, z którego skorzystali latem tego roku. Takesure Chinyama oficjalnie zadebiutował w drużynie Legii 29 lipca 2007 roku, meczem z Cracovią Kraków, w którym z resztą zdobył swoją pierwszą bramkę. Do tej pory reprezentant Zimbabwe rozegrał w barwach stołecznej drużyny 42 mecze strzelając 22 bramki. W imieniu zespołu redakcyjnego serwisu Legia.Net, życzymy sympatycznemu zawodnikowi dużo szczęścia, zdrowia i pomyślności, a także wielu goli i sukcesów w barwach klubu z ulicy Łazienkowskiej. Sto lat Takesure!