34. urodziny Marka Saganowskiego
31.10.2012 00:01
Marek Saganowski urodził się 31 października 1978 roku w Łodzi. Karierę zawodową zaczął w ŁKS-ie Łódź, debiutując w pierwszym zespole w wieku 15 lat. Spędził w tym klubie trzy sezony, po czym wyjechał z Polski aby zdobyć piłkarskie szlify. Po sezonie 1996/97, w trakcie którego miał przygodę w holenderskim Feyenoordzie i niemieckim Hamburgerze SV, wrócił do Łodzi. W sezonie 1997/98 zdobył z ŁKS-em mistrzostwo Polski. Rok później miał wypadek na motorze, z którego cudem wyszedł, w dodatku powracając do zawodowego sportu. Po tym wydarzeniu powtarzał w wywiadach, że ani chwili nie wątpił w to, że wróci do piłki i motocykli, gdyż są to jego dwie największe pasje. W 1999 roku powrócił na murawę, ale łódzki klub był w rozsypce. Ostatecznie rozegrał kolejny sezon w Orlenie Płock, a następne dwa w Odrze Wodzisław. Po tym słabym okresie w karierze, do Legii ściągnął go Dragomir Okuka. Marek Saganowski był zachwycony fanami Legii, miastem i klubem, co sprawiło, że w stolicy pozostał do sezonu 2004/2005, stając się jednym z ulubieńców warszawskiej publiczności.
Marząc o wielkiej karierze ponownie opuścił Polskę trafiając kolejno do Vitorii SC, Troyes AC i Southampton FC (z którego był wypożyczony na rok do Aalborgu). W angielskim klubie spędził w sumie pięć sezonów, przez ostatni nie występując w ani jednym meczu. Postanowił zmienić klimat i wyjechał do Grecji. Podpisał kontrakt w 2009 roku z Atromitosem Ateny, rozwiązując go dwa lata później „z powodów rodzinnych”. Wrócił do tego, od którego wszystko się zaczęło, czyli ŁKS-u. Występował w jego barwach przez cały poprzedni sezon, ale jego gra nie zapierała tchu w piersiach. Mimo tego, działacze Legii postanowili ściągnąć Saganowskiego do Warszawy. Kibice wątpili w jego powrót do dawnej formy - tej sprzed 10 lat, ale „Sagan” mile wszystkich zaskoczył. Już w lipcu, w rewanżu z Metalurgsem Lipawa strzelił hat-tricka, dementując plotki o jego rzekomej słabej formie. Z „Wojskowymi” w tym roku w eliminacjach do Ligi Europy i w Ekstraklasie zdobył łącznie 8 bramek. Jego dobrą passę w Legii przerwały nieoczekiwanie rutynowe badania. Wykryto u niego wadę serca, która może uniemożliwić mu dalszą grę w piłkę.
„Sagan” na pytania co będzie robić po zakończeniu kariery, ma tylko jedną odpowiedź: chcę wystartować w rajdzie Dakar na motorze. Mimo wypadku jaki przeżył, ma w sobie wystarczająco dużo samozaparcia i odwagi, by kontynuować to, co kocha. Miejmy nadzieję, że jego dotychczasowe problemy zdrowotne to tylko chwilowy wypadek przy pracy i przed wyjazdem do Ameryki Południowej zdobędzie z Legią upragnione mistrzostwo Polski.
Markowi składamy najserdeczniejsze życzenia, przede wszystkim powrotu do zdrowia, którego teraz tak bardzo potrzebuje. Życzymy także szczęścia, spełnienia marzeń i pomyślności w życiu osobistym. Wszystkiego najlepszego Sagan! Jesteśmy z Tobą!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.