90 minut Mezengi, przegrana Flamengo
06.06.2010 16:51
Napastnik z Brazylii <strong>Bruno Mezenga</strong>, który nie tak dawno został wypożyczony do Legii, w nocy czasu polskiego wystąpił w barwach Flamengo Rio de Janeiro. Zarówno świeżo upieczony legionista jak i jego zespół nie zaliczy tego spotkania do udanych. Ekipa Goias wygrała 2:1, a mecz nie należał do porywających. Fla prowadziło po bramce Toro, jednak później to goście przeważali i strzelili dwie bramki za sprawą Hugo i Neto. Mezenga zagrał cały mecz, pełnił rolę środkowego i zarazem jedynego napastnika. W pierwszej połowie właściwie nie otrzymywał podań, raz wystartował do zagrania kolegi, ale minął się z piłkę w polu karnym.
W drugiej części gry kilka razy Mezenga pokazał próbkę swoich umiejętności. Przede wszystkim grał świetnie tyłem do bramki. Potrafił przyjąć futbolówkę będąc tyłem do bramki i mając na plecach obrońcę, a czasem nawet dwóch. Nie stanowiło problemu również obrócenie się z piłką czy zaprezentowanie serii zwodów. Dwukrotnie bardzo dobrze uderzał z lewej nogi. Najpierw wbiegł w pole karne i posłał piłkę w kierunku dalszego słupka, ale kapitalnie spisał się golkiper Goias, a później zdecydował się na strzał z dystansu z 25 metrów. Mezenga był jednak często osamotniony w grze ofensywnej i więcej pokazać nie zdołał.
Flamengo - Goias 1:2
50' (1:0) Toro
85' (1:1) Hugo
87' (1:2) Neto
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.