A piłkarze przygotowywali się do meczu z Wisłą

Sztab szkoleniowy zaserwował swoim podopiecznym intensywne zajęcia. Najpierw było rozbieganie, następnie zawodnicy długo pracowali nad podaniami z równoczesnym wychodzeniem na pozycje, przemieszczaniem się po murawie. Potem były serie gierek na skróconym polu gry. Kilka razy błysnęła w nich legijna młodzież - Michał Żyro oraz Rafał Wolski. Ten ostatni zajęcia zakończył efektownym trafieniem.

Przy linii bocznej stała spora grupa dziennikarzy. - "Wolak" takiego ładnego gola strzelił, myślałem iż to na niego wszyscy czekają - uśmiechnął się Maciej Skorża. - Może kiedyś, ale jeszcze nie teraz - odpowiedział skromnie Wolski. Media chciały jednak rozmawiać z trenerami - tematem był oczywiście Superpuchar - odbędzie się czy też nie. - Mam wiedzę, że raczej nie - mówił Skorża.

Kiedy już wszystko stało się jasne sytuację skomentował asystent trenera Jacek Magiera. - Jeśli chcemy równać do najsilniejszych piłkarsko krajów nie może dochodzić do takich rzeczy. Z jednej strony to dobrze, że wiemy na czym stoimy. Z drugiej strony to nie do pomyślenia, że tak długo nie wiedzieliśmy czy gramy mecz. W dodatku chodzi o Superpuchar Polski miedzy Legią a Wisłą, szczególny mecz, który powinien być wizytówką ekstraklasy. Z Wisłą chcieliśmy przetestować kilka rozwiązań taktycznych przed meczem ze Sportingiem, ale głównym plusem tego spotkania była możliwość zagrania o stawkę. Na stadionie wypełnionym kibicami. W meczu sparingowym coś się może nie udać i wielkich konsekwencji z tego nie będzie. W meczu z Wisłą okoliczności byłyby zupełnie inne.