Domyślne zdjęcie Legia.Net

Adrian Paluchowski: Nie wiem czy dziś zagram

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

06.08.2009 12:30

(akt. 17.12.2018 09:25)

- W pierwszym spotkaniu ligowym strzeliłem dwie lub trzy bramki ale to nie oznacza, że teraz jestem pewny miejsca w składzie. Konkurencja, jest duża, a ja znam swoje miejsce w szyku. Mecz z Zagłębiem Lubin nic tak naprawdę nie zmienił, może dodał mi jedynie trochę wiary w siebie. Dziś rozegramy bardzo ważny mecz z Broendby, nie wiem czy będzie mi dane w nim zagrać. To tak naprawdę sprawa drugorzędna, najważniejsze byśmy wygrali i awansowali do następnej rundy. Oczywiście chciałbym mieć jakiś wkład w awans, ale to już zależy od trenera - mówi dla Legia.Net napastnik Legii <b>Adrian Paluchowski</b>.
Jak zagracie dziś z Duńczykami? - Nie wiem jeszcze jak zagramy z Broendby, o taktyce dowiemy się dopiero na odprawie przedmeczowej. Trener na pewno szczegółowo przedstawi nam swoje założenia. Jeśli je wypełnimy to jestem przekonany, że będzie dobrze. Na pewno nie będziemy jednak bronić wyniku. W pierwszym spotkaniu zremisowaliśmy i nie ma czego bronić. W pierwszym spotkaniu Broendby miało sporą przewagę, mogło już w Kopenhadze rozstrzygnąć losy awansu. Czym rywale was zaskoczyli? - Mogło, ale tak się nie stało. Tak naprawdę niczym nas Broendby nie zaskoczyło. Wiedzieliśmy, że jest to ekipa grająca piłkę podobną do naszej. Byliśmy na wszystko przygotowani, ale czasem mecz układa się tak, a nie inaczej. Czy jeśli występujesz sam w ataku czujesz większą odpowiedzialność? Myślisz sobie, że to na tobie spoczywa ciężar zdobywania bramek? - Nasza kadra jest bardzo wyrównana i każdy spisuje się na swoim dobrym poziomie. Wszyscy walczymy o to samo i na wszystkich spoczywa odpowiedzialność. Oczywiście wiadomo, że bramkarz ma bronić, a napastnik strzelać. Ale to normalne, nie czuję z tego powodu większej odpowiedzialności. Masz jakieś założenia na ten sezon? - Wiadomo, że Legia zawsze walczy o mistrzostwo Polski. Chcemy też zajść jak najdalej w europejskich pucharach. Ja zaś chcę spisywać się jak najlepiej. Założyłem sobie, że zdobędę 7 bramek w lidze. To cel musisz chyba trochę zweryfikować, bo już po pierwszej kolejce masz 3 gole na koncie czyli niemal połowę tego co sobie założyłeś? - Nie, dlaczego. Lepiej się miło zaskoczyć niż później rozczarować.

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.