Akademie piłkarskie w Polsce rozpoczęły współpracę
03.02.2017 09:03
„Big-6” nie jest zamknięta, niewykluczone, że w przyszłości się rozrośnie. Dla piłkarzy z tych klubów z rocznika 2006 i 2007 zorganizowano festiwal piłkarski (grają między sobą towarzysko), a przy okazji dyskutowano o problemach dotykających piłkę młodzieżową. – Jest takie przysłowie, że z kim przestajesz, takim się stajesz. A my chcemy mieć jak najwięcej kontaktu z wymagającymi rywalami, dlatego wychodzimy poza Mazowsze. Bo jeżeli w lidze rozgrywamy mecze, w których dominujemy od pierwszej do ostatniej minuty, to wielu aspektów szkoleniowych nie uda się sprawdzić – tłumaczy Mozyrko.
Innym dyskutowanym problemem jest wykorzystywanie młodych zawodników. - Zdarzało się, że chłopak wracał ze zgrupowania kadry w poniedziałek, a we wtorek już jechał na kadrę wojewódzką. To jeden z elementów, który poruszamy. Prawda jest taka, że zajeżdża się zawodników. Nie ma zachowanych proporcji treningu w stosunku do meczu. Niektórych piłkarzy z Legii, tych najlepszych, nie widziałem w spotkaniu przez dwa miesiące. Bo albo byli na zgrupowaniu jednej kadry, albo drugiej, a jak już wracali do nas, to dawaliśmy im odpocząć – mówi dla "Przeglądu Sportowego" ze zgryzotą Mozyrko.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.