News: Aleksandar Vuković: Ljubo hamulcowym Legii...

Aleksandar Vuković: Ljubo hamulcowym Legii...

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

19.08.2012 21:28

(akt. 10.12.2018 23:41)

- Nie udał nam się ten mecz, byliśmy tłem dla rywala. Legia była od nas zdecydowanie lepsza i zasłużenie wygrała. Przegraliśmy sromotnie ale mam nadzieje, że ostatni raz w tym sezonie. Bohaterem spotkania został Danijel Ljuboja, który zagrał bardzo dobry mecz. Choć trzeba przyznać, że nasze krycie dziś nie było zbyt szczelne. W prasie nie raz czytałem, że Ljuboja jest hamulcowym Legii, kolejny raz to udowodnił... - mówił trochę szyderczo tuż po meczu Aleksandar Vuković.

- Dziękuję kibicom Legii, że wciąż o mnie pamiętają i skandują moje nazwisko, ale dziś największym przeżyciem dla mnie była mimo wszystko porażka i jej rozmiary. Nie jest to rzecz przyjemna, to jeden z najsłabszych meczów jakie zagrałem w barwach Korony. To miało pewnie też wpływ na grę całego zespołu, ale to naczynia powiązane. Kiepska postawa drużyny miała też wpływ na mnie. Trzeba patrzeć na całokształt, może i mieliśmy w pierwszej połowie jakieś momenty dobrej gry ale kto to będzie pamiętał? Dostaliśmy 0:4 a mogliśmy nawet więcej. Pocieszające jest jedynie to, że w zeszłym sezonie też mieliśmy słabsze momenty, podobne mecze do tego dzisiaj, a jednak potrafiliśmy jakoś ogólnie wyjść na plus. 


Co zdecydowało o tym, ze ten mecz tak wyglądał?


- Legia grała już siódmy mecz o stawkę, my drugi - to mogło mieć jakiś wpływ na obraz spotkania. Tak naprawdę poprzedni poważny mecz graliśmy tutaj przy Łazienkowskiej 30 maja a więc trochę czasu już minęło. 


Czy Legia w takiej dyspozycji może przejść Rosenborg Trondheim i wejść do Ligi Europy?


- Nie mam zdania na ten temat, a nawet powiem więcej, jako kibica Legii mnie to nie interesuje. Legia powinna skupić się na zdobyciu mistrzostwa Polski, najważniejszy mecz w najbliższym czasie będzie dla Legii w Bełchatowie. Legia nie zdobędzie na razie pucharu UEFA, nie wygra Ligi Europy. Natomiast na mistrzostwo Polski ją stać i czas najwyższy o nie powalczyć. Oczywiście puchary też są ważne, ale najpierw trzeba zdominować własne podwórko, a potem myśleć o Europie. Krok po kroku jak mawiał Leo Beenhakker. Jeśli Legia ma w jakimś meczu sobie pofolgować to wolę by było to z Rosenborgiem niz w GKS-em.

Polecamy

Komentarze (41)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.