Aleksandar Vuković

Aleksandar Vuković: Takie treningi możliwe są tylko przez jakiś czas

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: legia.com, Legia Warszawa

15.03.2020 13:10

(akt. 15.03.2020 13:18)

- To sytuacja bardzo nietypowa, która jeszcze kilka dni temu była całkowicie nie do przewidzenia. Każdy z nas po raz pierwszy ma do czynienia z czymś takim. W jednym na pewno jesteśmy zgodni - musimy zadbać przede wszystkim o zdrowie własne, a także naszych najbliższych. To właśnie jest rzeczą w tym momencie absolutnie najważniejszą - mówi trener Legii Aleksandar Vuković w rozmowie z mediami klubowymi.

- Moim zdaniem zawieszenie rozgrywek jest optymalnym rozwiązaniem w takich okolicznościach. Sam tak wnioskowałem, ponieważ po swoich własnych przemyśleniach byłem takiego zdania. Początkowo mieliśmy wyjechać do Poznania na mecz z Lechem w piątek rano, a wieczorem przeprowadzić trening w Opalenicy. Postanowiliśmy jednak, że piątkowy trening zorganizujemy jeszcze przy Łazienkowskiej, a do Poznania wyruszymy o godzinie 16:00. Zdawałem sobie sprawę, że do tej godziny decyzje mogą zostać już podjęte, i tak też się stało. Wychodzi więc na to, że podjęliśmy słuszne kroki i zmniejszyliśmy ryzyko do minimum.

- Wiadomo, że chcielibyśmy grać w piłkę, dokończyć sezon i planować już przygotowania do kolejnego, ponieważ również o tym powinnyśmy już teraz myśleć. Na dobrą sprawę nie bardzo jednak wiemy, co będzie dalej. Pamiętam jedną rzecz, którą podkreślałem drużynie. Po meczu z Rakowem Częstochowa powiedziałem, że następne spotkania są niezwykle ważne. Mówiłem, żebyśmy byli świadomi tego, że wyrobienie przewagi i zajęcie pierwszego miejsca na tym etapie sezonu jest bardzo istotne. Cieszę się, że tego dokonaliśmy i po 26 kolejkach mamy sytuację komfortową. Oczywiście, jeśli wrócimy do gry, nie możemy nikogo lekceważyć, ale chociażby w poprzednim sezonie, na tym samym etapie, mieliśmy sporą stratę do lidera. Nie podchodzę do tego tak, że coś wygraliśmy, ale na pewno uznaję, że niczego nie przegraliśmy. Pozycja lidera w naszym przypadku jest całkowicie zasłużona i, gdy tylko będzie to możliwe, chcemy walczyć, aby na niej pozostać. Jak będzie? Niestety nie jestem w stanie tego przewidzieć.

- Przygotowaliśmy dwa rodzaje paczek dla piłkarzy. Jedna to wszystkie niezbędne narzędzia do pracy i treningów w domu. Dodatkowo każdy z zawodników został wyposażony w rower stacjonarny, aby w jak największym stopniu ułatwić im trening w warunkach domowych, ponieważ niewskazane jest teraz wychodzenie z domu. Zadbaliśmy również o zaopatrzenie medyczne. Każdy z nich ma przecież rodziny, żony, dzieci, rodziców. Dla nas to bardzo ważne, więc chcieliśmy, żeby nasi piłkarze mieli pod ręką „małą aptekę”. Zarówno oni, jak i ich rodziny, mają również możliwość kontaktu z naszymi lekarzami. Gdyby potrzebowali jakiejkolwiek pomocy, zarówno my, jako sztab, a także cały klub, jesteśmy do ich dyspozycji. Myślę, że moi podopieczni mogą po raz kolejny poczuć, że są w klubie doskonale zorganizowanym. Wszystko, niezależnie od sytuacji, funkcjonuje na najwyższym możliwym poziomie. Jako drużyna jesteśmy niezwykle wdzięczni za to, że nawet w takich trudnych sytuacjach możemy normalnie funkcjonować. 

- W takich warunkach trening możliwy jest tylko przez jakiś czas. Nie da się formy piłkarskiej utrzymywać na dłuższą metę treningiem indywidualnym. W najbliższym okresie, trwającym około dwóch tygodni, piłkarze będą pracować według przygotowanego przez nas planu. Zostali oni podzieleni na pięć grup, a do każdej z nich dedykowany jest jeden trener, który jest z piłkarzami w kontakcie zarówno przed treningiem, jak i w trakcie jego trwania, a także po jego zakończeniu. Wykorzystujemy WhatsApp i inne komunikatory. Ja również jestem w stałym kontakcie z tymi trenerami, dzięki czemu będziemy w stanie na bieżąco mieć informację o pracy każdego zawodnika, jego intensywności i objętości. Przez pierwsze trzy dni piłkarze będą odpoczywać i wykonywać ćwiczenia we własnym zakresie. Później będziemy indywidualnie podchodzić do każdego z nich i określać, ile jednostek powinno być wykonanych w formie aerobowej, czyli przykładowo na wspomnianych wyżej rowerach stacjonarnych, a ile w formie siłowej. Wszystko po to, aby przez ten czas utrzymać formę i nie zaliczyć spadku pod kątem przygotowania fizycznego. Myślę, że jesteśmy w stanie tego dokonać, pracując w ten sposób przez najbliższe dwa, może trzy tygodnie. Później jednak trzeba myśleć, co dalej. Na dłuższą metę tak się nie da. 

Zapis całej rozmowy z trenerem Aleksandarem Vukoviciem można przeczytać na legia.com.

Polecamy

Komentarze (18)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.