Ambitny Bartłomiej Grzelak
01.03.2010 10:03
Na ciekawą rzecz zwrócili uwagę dziennikarze stacji Canal+. Po zdobytym przez <strong>Sebastiana Szałachowskiego</strong> golu dającym Legii remis niemal wszyscy koledzy pobiegli wyściskać strzelca. Wyjątkiem był <strong>Bartłomiej Grzelak</strong>, który pobiegł za linię końcową po piłkę i zaniósł ją na środek boiska. "Jurand" nawet przez chwilę nie zadowolił się remisem, wiedział, że na radość przyjdzie czas po gwizdku kończącym wygrany mecz. I dwie minuty później "Grzelu" trafił do siatki i wtedy dopiero się ucieszył. Taką postawę nagrodzono w Canal+ flashem kolejki.
- Zawodnicy grając w dzisiątkę często myślą o remisie, a po strzelonej bramce zwykle kombinują jak dotrwać do końca meczu. Nie Bartłomiej Grzelak, on chciał ten mecz wygrać. Pobiegł po piłkę i zaniósł ją na srodek. Efekty takiej postawy mozna było obejrzeć juz dwie minuty później - podsumował Grzegorz Mielcarski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.