Domyślne zdjęcie Legia.Net

Apel trenera i drużyny

Redakcja

Źródło: Życie Warszawy

03.11.2007 09:38

(akt. 21.12.2018 21:05)

- Mamy apel do kibiców i działaczy klubu! Dajcie z siebie więcej, by jak najszybciej zakończyć konflikt. Nie jest naszą rolą, byśmy stawali po stronie kibiców bądź zarządu klubu. Drużyna nic złego nie uczyniła. My robimy to, co do nas należy, sumiennie trenujemy i walczymy na boisku. Po meczu z ŁKS nie tylko ja nie wytrzymałem, ale także piłkarze. "Vuko" nieco się zagrzał i żałuje trochę tych słów, bo zawsze cenił kibiców. Mam nadzieję, że zrozumieją jego żal, bo to ambitny piłkarz, który zrobiłby dla Legii wszystko - mówi w imieniu swoim i piłkarzy trener Legii <b>Jan Urban</b>.
Konflikt między działaczami a kibicami z każdym meczem narasta. Po środowym, wygranym 1:0 spotkaniu o Puchar Polski z ŁKS Łódź, Jan Urban i Aleksandar Vuković nie wytrzymali napięcia. Szkoleniowiec Legii stwierdził, że to, co dzieje się na trybunach, jest przykre. Dużo ostrzejszych słów ("żenada", "skandal") użył kapitan stołecznego zespołu. - Trochę mnie poniosło po meczu. Emocje wzięły górę nad rozumem. Ale nie wycofuję się z tego, co powiedziałem - stwierdził "Aco". Trener Urban zwrócił się w piątek z apelem do mediów, aby przekazały stanowisko sztabu szkoleniowo-medycznego oraz piłkarzy. - Rozmawialiśmy z drużyną na temat tego, co się dzieje podczas meczów. Mamy prośbę do kibiców i klubu, żeby konflikt się zakończył. Drużyna robi wszystko, co może, ale wiemy, że przy dopingu własnych kibiców gra się zupełnie inaczej. Jadąc na stadiony, gdzie jest mnóstwo kibiców i znakomity doping, musimy walczyć zarówno z przeciwnikiem, jak i wytrzymać presją publiczności. Pomoc z trybun jest nam bardzo potrzebna, zwłaszcza w perspektywie wiosennych spotkań, podczas których wszystkie drużyny zagrają u nas. Ten doping jest nieodzowny, zwłaszcza że mecze są wyrównane i poparcie fanów może być czynnikiem decydującym o wyniku. Do tej pory myślimy o meczu z Odrą Wodzisław. Drużyna może mieć słabszy dzień, ale gdybyśmy słyszeli doping, to może moi piłkarze obudziliby się. A tak to właśnie my za wszystko płacimy. Przecież wyjazd do Krakowa z dwoma punktami straty do Wisły, a wyjazd z pięcioma punktami straty to jest różnica. Naprawdę drogo za to wszystko płacimy. Stąd też prośba i apel - stwierdził trener Legii. Zrozumcie Vukovicia Jan Urban zapytany, w jaki sposób zespół chce pomóc w rozwiązaniu konfliktu, stwierdził: - Nie jest naszą rolą, byśmy stawali po stronie kibiców bądź zarządu klubu. Drużyna nic złego nie uczyniła. My robimy to, co do nas należy, sumiennie trenujemy i walczymy na boisku - stwierdził Urban. - Po meczu z ŁKS nie tylko ja nie wytrzymałem, ale także piłkarze. "Vuko" nieco się zagrzał i żałuje trochę tych słów, bo zawsze cenił kibiców. Mam nadzieję, że zrozumieją jego żal, bo to ambitny piłkarz, który zrobiłby dla Legii wszystko - zakończył warszawski szkoleniowiec.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.