Ariel Borysiuk: Mogę strzelać po dachach
11.03.2011 22:52
- Bramki straciliśmy praktycznie z niczego. W drugiej połowie Śląsk praktycznie słaniał się na nogach. Mimo to potrafili nas skarcić i musieliśmy przyjąć lekcję pokory. Inna sprawa, że Przemek Kaźmierczak oddał chyba drugi strzał życia. Gdybyśmy zachowali w pierwszej połowie w kilku sytuacjach zimną krew, moglibyśmy zwyciężyć już w pierwszej połowie. Do przerwy był jednak remis, potem bramka Mili z serii "stadiony świata" i pozamiatane. Mieliśmy jeszcze kilka okazji, ale dobrze spisywał się dziś Kelemen - powiedział strzelec bramki dla Legii.
- Musimy zacząć pracować nad skutecznością. Jutro na pewno w niezbyt dobrych nastrojach wyjdziemy na trening, ale czas skupić się na kolejnym meczu, z Ruchem Chorzów. Stawką jest awans do półfinału Pucharu Polski. Potem musimy już zdobywać punkty, bo to już ostatni dzwonek. Liga wchodzi w decydującą fazę, czołówka zaczyna nam lekko odjeżdżać, a my chcemy, a właściwie musimy w niej być. Nie będzie istotne, kto będzie trafiał do siatki, ja mogę strzelać po dachach, ważne, żeby wygrywać - zakończył "Wizir".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.