Domyślne zdjęcie Legia.Net

Ariel Borysiuk: Nie było mowy o odpuszczaniu

Marcin Szymczyk, Piotr Szydłowski

Źródło: Legia.Net

07.05.2009 21:12

(akt. 17.12.2018 19:26)

- Na pewno nie miało dziś być łatwo i przyjemnie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że czekają nas dwa bardzo trudne mecze. Myślę, że w pierwszym spotkaniu troszeczkę zawaliliśmy sprawę, bo kto był na tym meczu, ten widział, że mieliśmy bardzo dużo sytuacji, ale niestety szwankowała skuteczność. Dzisiaj było podobnie. Graliśmy dobrze piłką. Ruch miał pierwszą akcję i od razu strzelił bramkę. Potem także mieli jedną sytuację. My też jednak nie wykorzystaliśmy swoich okazji - mówił o przegranej rywalizacji z Ruchem pomocnik Legii, <b>Ariel Borysiuk</b>.
- Szczerze mówiąc spodziewaliśmy się, że Ruch będzie grał ostro, ale nie, że aż tak. To pierwsze wejście w Rogera naprawdę wyglądało bardzo groźnie. Wszystkie drużyny napinają się bardzo na Legię i to było dzisiaj widać, że walczyli za dwóch i awansowali - skomentował agresywną grę "Niebieskich" młody zawodnik Legii. W dzisiejszym meczu "Wojskowi" stracili gola już w 2. minucie gry. - To była troszkę dziwna sytuacja. Myśleliśmy, że będzie spalony, a zawodnik Ruchu wyszedł sam na sam, kiwnął Janka Muchę i skierował piłkę do bramki. Potem były okazje z naszej strony - niestety niewykorzystane i w konsekwencji odpadliśmy. - Trener Urban na pewno miał w głowie również mecz z Wisłą Kraków, który czeka nas już w niedzielę, więc mało czasu do niego zostało. Dzisiaj szansę dostali dublerzy oraz ci zawodnicy, którzy grają sporo. Byliśmy lepsi od Ruchu, ale nic z tego nie wyszło - powiedział Borysiuk. - Stać na na mistrzostwo Polski. Jesteśmy na pierwszym miejscu po 26 kolejkach i to na pewno nie jest przypadek. W niedzielę będziemy to chcieli potwierdzić w Krakowie - zapowiedział młody pomocnik Legii. - Trudno. Teraz zapominamy już o tym meczu, bo w niedzielę czeka nas bardzo ważne spotkanie z Wisłą i tylko o tym myślimy. W Krakowie na pewno będziemy musieli zagrać jeszcze bardziej agresywnie niż w tym spotkaniu, chociaż nie było mowy o jakimkolwiek odpuszczaniu dzisiaj. Wiedzieliśmy przecież o co gramy. To był półfinał Pucharu Polski. No nic... z Wisłą będzie niewątpliwie bardzo ciekawy mecz i tam będziemy walczyć jeden za drugiego - stwierdził Borysiuk.

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.