Ariel Borysiuk: Powalczę o miejsce w składzie

- Dużo czytam w prasie przez tą kontuzję, że kadra mi przeszkodziła w grze w klubie. To nieprawda, ja tak nie uważam. To przyjemność grać w kadrze i to obojętnie w jakiej kategorii wiekowej. Jeśli będę powołany, chętnie pojadę na nią znowu - wyjaśnił swój stosunek do obowiązków reprezentacyjnych popularny w drużynie "Wizir". Defensywny pomocnik "Wojskowych", podjął również podsunięty przez jednego z dziennikarzy temat pierwszej reprezentacji. - Na początku sezonu grałem regularnie i byłem w niezłej formie. Gdyby zgrupowanie kadry Leo Beenhakkera było wtedy, to może i mógłbym po cichu liczyć na takie powołanie. Ale w ostatnich trzech meczach nie zagrałem w zasadzie nawet minuty, a selekcjoner patrzy przecież na formę zawodnika, która prezentuje na dziś. Zatem nie zdziwiło mnie brak powołania - wyjaśnił legijny młokos. Zawodnik ustosunkował się także do warunków atmosferycznych, w jakich przychodzi obecnie grać polskim drużynom. - W takiej temperaturze pierwsze minuty są tragiczne. Chce się jak najwięcej biegać, aby się szybko rozgrzać. Ale później już gra się w miarę normalnie i temperatura nie robi większej różnicy.