Ariel Borysiuk: Przed nami kolejne wyzwania. Pierwsze w Gdańsku
10.05.2016 10:17
Większość fachowców już wam przyznała mistrzostwo Polski. Choć widać po was, nawet po skromnej radości po wygraniu finału Pucharu Polski, że tym razem słowo pycha jest Legii obce.
- Naprawdę, spokojnie, trzeba mieć chłodną głowę, bo jeszcze nie zdobyliśmy mistrzostwa. Jak to się mówi, trzeba wyciągać wnioski. Wiem, to slogan, ale Legia coś o tym wie, procentują stare doświadczenia. Wygraliśmy z Piastem, ale kolejne wyzwania przed nami. Teraz Gdańsk i Lechia, która wciąż gra o możliwość występów w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Trzeba tam dać z siebie maksimum. Jesteśmy pozytywnie napompowani po ostatnim tygodniu, wygranych z Lechem i z Piastem. W naszych głowach jest jedna myśl: nie ma możliwości, byśmy to wypuścili z rąk. Pewność siebie – tak, ale pokora przede wszystkim.
Też odniósł pan wrażenie, że piłkarze z Gliwic nie wytrzymali presji? Jednak Legia pod tym względem ma dużo większe doświadczenie. Większość graczy Piasta pierwszy raz grała tak ważne spotkanie.
- I to na Legii, przy kosmicznym dopingu. Może tak było... To nie nasz problem, musimy szybko się zregenerować. Ja się cieszę, że tym razem Borysiuk grał czyściutko, obyło się bez dwunastej kartki w sezonie. Sędziowie nie ukarali mnie już w dwóch kolejnych spotkaniach, a więc jest dobrze. Śmiałem się, bo każdy z zawodników, który wchodził na zmianę, podbiegał do mnie i mówił: „Uważaj na kartkę”. Odpowiadałem: „Wiem przecież”. Udało się, grałem spokojnie. Było nas czterech zagrożonych i wszyscy przetrwali. Trzeba się cieszyć.
Do Gdańska jedzie pan wcześniej czy z drużyną?
- Żona pojedzie wcześniej. Naprawdę cieszę się, że tam zagram. Legia ma coś do udowodnienia, bo w 2012 roku czy w poprzednim sezonie, traciła szanse na mistrzostwo. Czuję, że będzie fajne spotkanie.
Zapis całej rozmowy z Arielem Borysiukiem w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.