Domyślne zdjęcie Legia.Net

Arkadiusz Aleksander: Nikt się tego nie spodziewał

Marcin Szymczyk

Źródło:

18.08.2008 11:03

(akt. 20.12.2018 01:02)

<b>Arkadiusz Aleksander</b> w drugiej kolejce Ekstraklasy otrzymał kredyt zaufania od trenera <b>Janusza Białka</b> w postaci miejsca w pierwszym składzie przeciwko Legii Warszawa. Obyty na ligowych boiskach napastnik bardzo szybko się odwdzięczył, bo już w pierwszej minucie zdołał pokonać <b>Jana Muchę</b>. - Grając z Legią to chyba nikt się nie spodziewał, że po ponad dwudziestu minutach będzie 2:0. Zaskoczyliśmy przeciwnika, z czego bardzo się cieszymy - mówił po spotkaniu Aleksander.
Lepszej inauguracji na własnym stadionie nie mogliście sobie wymarzyć. - Oczywiście. Chcieliśmy utrzymać prowadzenie do samego końca i całe szczęścia, że tak się stało. W akcji, z której padła druga bramka nie podałem do Maćka Małkowskiego, ponieważ chciałem jeszcze minąć jednego obrońcę, jednak wyszło tak jak wyszło, bramka padła, co mnie bardzo cieszy. Było blisko hat-tricka, ale Janek Mucha dwukrotnie na wysokim poziomie obronił moje strzały. Odra była taka mocna, czy Legia taka słaba? - Muszę powiedzieć, że Odra była taka mocna (uśmiech). Zaskoczyliśmy gości, w dwadzieścia minut 2:0, co świadczy o naszej sile. Po takim meczu na co stać w tym sezonie wodzisławską drużynę? - Ciężko powiedzieć, na razie odbyły się dwie kolejki. Mamy cztery punkty i tak jak sobie zakładaliśmy ruszyliśmy dobrze od samego początku. Przyszłe mecze pokażą na co nas stać. Spodziewaliście się aż tak dobrego początku w Waszym wykonaniu? - Grając z Legią to chyba nikt się nie spodziewał, że po ponad dwudziestu minutach będzie 2:0. Zaskoczyliśmy przeciwnika, z czego bardzo się cieszymy. Co powiedział Wam trener w szatni po pierwszej połowie. Mieliście dalej atakować? - Mieliśmy grać swoje, co nam się udało, wyprowadzaliśmy groźne kontry. W drugiej połowie były jeszcze dwie bardzo dobre sytuacje. Szkoda, że nie zostały wykończone. Co Arkadiusz Aleksander mówił sobie przed sezonem? Jakie miał cele? - W każdym meczu chciałem grać dobrze. Nie było mowy o konkretnej liczbie goli. Może odbiję się, bo ostatnie sezony były trochę gorsze, nie brakowało kontuzji.Teraz przepracowałem cały okres przygotowawczy i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.