Arkadiusz Malarz: Ja bohaterem? To nadużycie
27.07.2016 23:29
- Bramkarz jest od tego by coś wybronić i cieszę się, że dziś udało się coś dać od siebie do wyniku dla zespołu. Od tego są jednak bramkarze. Mnie najbardziej cieszy brak straconej bramki, fajnie funkcjonowała nasza gra w tyłach. Powoli się rozkręcamy, nie gramy jeszcze tego co potrafimy.
- Trener uczulał nas, że najważniejsze będzie pierwsze 20-25 minut gry. W tym czasie gracze z Trenczyna rozstrzygali poprzednie spotkania, szybko strzelali gole. Dlatego graliśmy bardzo skoncentrowani i na dużym zaangażowaniu, a potem zaczęło trochę brakować nam tego przyspieszenia. W drugiej połowie wychodziły nam jednak kontrataki, jeden zakończył się bramką i jedziemy dalej. W Warszawie Trencin nie będzie miał nic do stracenia, zaatakuje – bo w tym elemencie czuje się najlepiej. Będziemy jednak na to przygotowani.
- Czym nas zaskoczyli przeciwnicy? Boiskiem (śmiech). Żartuję. Chyba niczym, mieliśmy ich dobrze rozpracowanych. Mieli kilka sytuacji, ale poza nimi kontrolowaliśmy spotkanie. Wyciągniemy wnioski przed rewanżem i będzie dobrze – wierzę w to.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.