Arkadiusz Malarz: Nie zasłużyłem na ławkę
18.03.2015 14:31
Będziesz zdziwiony, jak w niedzielę nie zagrasz z Lechem?
- Jeśli nie zagram, to pewnie będę. Chciałbym zagrać, bo dla takich meczów się trenuje. W dwóch poprzednich spotkaniach ze Śląskiem i z Wisłą nie popełniłem chyba takiego błędu, by teraz trenerzy mieli ze mnie zrezygnować. By ktoś mógł śmiało powiedzieć, że Malarz zawalił Legii mecz, niech wraca na ławkę.
O bramkę Łukasza Burligi w meczu z Wisłą nie masz do siebie pretensji?
- Oglądałem tę akcję wielokrotnie. Przed wtorkowym treningiem analizowałem ją z trenerami. Faktycznie mogłem ruszyć do piłki trochę szybciej, ale to była ciężka sytuacja. Niezbyt fajny gol dla bramkarza, ale nie obwiniam się za niego. Błąd popełniliśmy wszyscy. Przede wszystkim zremisowaliśmy z Wisłą, zamiast ją ograć. Ale już nie wracajmy do tego meczu, w niedzielę mamy kolejny.
Ty z rolą zmiennika się pogodzisz?
- Nie. Przychodząc do Legii, wiedziałem, że będę startował z drugiego miejsca. Ale mam swoje ambicje. Nie chcę siedzieć na ławce rezerwowych. Szanuję Kuciaka, ale nie zamierzam mu odpuszczać.
Liczysz na to, że Kuciak latem odejdzie z Legii?
- Nawet przez chwilę się nad tym nie zastanawiałem.
Zapis całej rozmowy z Arkadiuszem Malarzem można przeczytać na Legia.sport.pl.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.