Domyślne zdjęcie Legia.Net

Armenia - Polska 1:0 (0:0)

Redakcja

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

06.06.2007 19:52

(akt. 23.12.2018 00:44)

Miało być łatwe zwycięstwo, a skończyło się klapą. Polska przegrała z Armenią 0:1 w eliminacjach do Euro 2008. Choć nasi piłkarze zaciekle atakowali, nie przyniosło to żadnych efektów. To kompromitująca porażka naszej kadry. W 26. minucie mogło być 1:0 - <b>Marek Saganowski</b> sprytnie strzelił na bramkę Ormian, ale <b>Geworg Kasparow</b> obronił jego uderzenie w świetnym stylu. Chwilę później groźnie strzelali <b>Jacek Krzynówek</b> i <b>Wojciech Łobodziński</b>. Ale nadal nie było bramki dla Polaków.
W drugiej połowie Polacy mocno naciskają na Armenię. W 57. minucie polscy kibice już widzieli piłkę w siatce Ormian - groźnie uderzał Łobodziński. Ale bramki nie było. Leo Beenhakker musiał zaryzykować i zrobił podwójną zmianę - za Euzebiusza Smolarka i Łobodzińskiego wchodzą Jakub Błaszczykowski i Maciej Żurawski. W 66. minucie polscy fani schowali twarze w dłoniach - biało-czerwoni stracili bramkę. Z rzutu wolnego z około trzydziestu metrów celnie uderzył Hamlet Mkhitarjan. Artur Boruc nie miał żadnych szans. Czas uciekał, a nasi piłkarze nie potrafili strzelić wyrównującej bramki. Naszym zawodnikom brakowało w końcówce sił. Armenia groźnie kontrowała i mogła zdobyć jeszcze dwie bramki. Na szczęście to się nie udało. Sobotnie zwycięstwo nad Azerbejdżanem zbytnio uspokoiło naszych piłkarzy. Choć Polacy wiedzieli, że Ormianie będą walczyć na całego. - Sukcesu nie osiągnie się bez agresji i zaangażowania. Arogancją nie wygrywa się meczów. Zlekceważysz rywala - jesteś out. Musimy tego uniknąć - apelował Leo Beenhakker. Ale piłkarze nie posłuchali. Zagrali fatalnie i przegrali ze słabą Armenią.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.