Artur Boruc o plebiscycie Piłki Nożnej

- Nagrodę dedykuję żonie i trenerowi Krzysztofowi Dowhaniowi. Za granicę nigdzie się nie wybieram - powiedział nagrodzony, którego jednym z konkurentów w wyścigu o tytuł Odkrycia Roku był Konrad Gołoś z Polonii Warszawa. Boruc jest wychowankiem Pogoni Siedlce (zresztą tak jak i Gołoś), gdzie grał do 1998 roku. Potem przeniósł się do Legii, zaliczył także krótki epizod w Dolcanie Ząbki. W stołecznym klubie na stałe gra od 2000 roku. Początkowo był dublerem Wojciecha Kowalewskiego i Radostina Stanewa. Kiedy obaj w odstępie kilkunastu miesięcy wyjechali za granicę, Boruc zaczął przesuwać się w hierarchii. Od ubiegłego sezonu ma pewne miejsce w bramce Legii. Swojego zmiennika Andrzeja Krzyształowicza nie wpuścił między słupki w żadnym meczu ligowym. Boruc szybko został zauważony przez selekcjonera Pawła Janasa, który powołał go do kadry. Wprawdzie nie ma jeszcze szans na zastąpienie Jerzego Dudka w reprezentacyjnej bramce, ale z pewnością należy do najlepszych polskich zawodników na tej pozycji. Co chwila pojawiają się plotki o zainteresowaniu nim zagranicznych klasowych klubów. Na młodym bramkarzu to jednak nie robi wrażenia. Zwykle twierdzi, że najpierw chce z Legią sięgnąć po mistrzostwo kraju. Legia wznawia treningi 6 stycznia, dziesięć dni później wyjeżdża na pierwszy tej zimy obóz przygotowawczy - do Cetniewa. Oczywiście Boruc też jedzie.