News: Oficjalnie: Artur Jędrzejczyk wraca do Legii

Artur Jędrzejczyk chciałby zostać w Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

08.04.2016 08:21

(akt. 04.01.2019 13:49)

Działacze Legii, ściągając Artura Jędrzejczyka do Warszawy, zastrzegli sobie w umowie prawo pierwokupu. Kwota odstępnego wynosi ok. miliona euro. Piłkarz nie ukrywa, że chętnie zostałby w drużynie Stanisława Czerczesowa na dłużej. – Jeśli będzie taka możliwość, poważnie bym się nad nią zastanowił. Nie zajmowałem się klauzulą wykupu, to rozliczenia działaczy. Decydujące zdanie będą mieli szefowie i trenerzy z Krasnodaru. Jestem ich piłkarzem, muszę się podporządkować. Gdyby kluby doszły do porozumienia, chciałbym pomóc chłopakom w walce o Ligę Mistrzów. Na razie nie zaprzątam sobie tym głowy. Czas szybko leci, za dwa miesiące wszystko będzie jasne. Najpierw musimy wygrać ligę – mówi reprezentant Polski na łamach "Przeglądu Sportowego".

- Zależy mi na sukcesach z Legią. Klub obchodzi stulecie, fajnie byłoby w tak symbolicznym momencie zdobyć mistrzostwo. Jesteśmy na najlepszej drodze. Mógłbym zostać w Rosji kilka lat, siedzieć na ławce, mieć wszystko w nosie i trzepać kasę. Ale po to grasz w piłkę, żeby coś osiągnąć. O pieniądzach nie myślałem.


- Wystarczy spojrzeć, jakiego mam rywala na prawej obronie. Łukasz Piszczek od lat jest czołowym zawodnikiem bardzo silnej Borussii, dlatego znam swoje miejsce w szeregu. Nie oznacza to oczywiście, że poddam się bez walki! Nie odpuszczę mu do końca. Mecze eliminacyjne i sparingowe pokazały, że zespół ma duże możliwości, dlatego powinniśmy celować wysoko. Podstawą jest wyjście z grupy, bo to już byłby spory sukces. Kiedy spojrzymy na kluby, w których grają kadrowicze, możemy stwierdzić, że jesteśmy niezwykle silną drużyną. Nie powinniśmy się nikogo obawiać – kończy obrońca.

Polecamy

Komentarze (22)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.