News: Artur Jędrzejczyk: Z Necida będziemy mieli pociechę

Artur Jędrzejczyk: Z Necida będziemy mieli pociechę

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

02.03.2017 18:09

(akt. 07.12.2018 10:52)

- Z drużyną nic złego się nie dzieje. Wiemy, że oczekiwania kibiców, ludzi w klubie i nas piłkarzy są większe, takie mecze jak z Ruchem czy Termaliką powinniśmy wygrywać. Stało się inaczej. Będziemy się starać, by takich meczów już nie było. Jesteśmy silną drużyną, stać nas na to by takich wpadek unikać. Nikt nie stopniował meczów, nie było tak, że poważnie podchodziliśmy do spotkań z Ajaksem, a do ligowych już nie. Tak po prostu wyszło i trzeba to zmienić. Koniec i kropka - powiedział na spotkaniu z kibicami z cyklu "bLiżej Legii", Artur Jędrzejczyk.

- Czego zabrakło nam w meczach z Ajaksem? Byliśmy równorzędnym rywalem, na tym samym poziomie. Zdecydowała jedna akcja i bramka. My też mieliśmy swoje sytuacje, ale nic nie chciało nam wpaść do siatki. Takie życie, taka piłka. Nie wiem, czy gdybym grał, to wyglądałoby to inaczej.


- Skąd pomysł na numer 55 na koszulce? Piątka już była zajęta przez Maćka Dąbrowskiego. Wziąłem więc 55, w Rosji grałem z tym numerem. Poza tym Legia zdobyła mistrzostwo Polski w 1955 roku. Cieszę się, że wróciłem do Legii. Gdyby było inaczej, to by mnie tutaj nie było. Dużo zawdzięczam Legii, to klub, który niemal we wszystkim mi pomógł. Dlatego chciałem tutaj wrócić i fajnie, że się udało. Zawsze mi było tutaj dobrze, zawsze fajnie się czułem. Lubię Warszawę, mam tutaj sporo przyjaciół. To mój dom.


- Na pewno będziemy na zgrupowaniach reprezentacji Polski tęsknić za Arturem Borucem. Znam go dość dobrze, to świetny człowiek. Ja nie mam Facebooka ani Twittera, żona mi przekazała, że umieścił taki wpis i pożegnał się z kadrą. Nie wiem jeszcze co nim kierowało, ale będzie okazja do prywatnej rozmowy, to się dowiem. Szkoda, bo to wielki piłkarz i zrobił niesamowitą karierę. Kiedy ja założę konto na Facebooku lub Twitterze?  Chyba nigdy. Za długo bym się gapił w telefon. Szkoda czasu (śmiech).


- Czy myślę o transferze zagranicznym? Dopiero co przyjechałem, nie zamierzam nigdzie się ruszać. Podpisałem długą umowę i tak jak powiedziałem wróciłem do domu. Nie myślę o tym, by go opuszczać. Wiem, że dużo się ode mnie oczekuje, ale chcę sprostać tym oczekiwaniom. Nie jestem tutaj pierwszy raz. Wiem, że muszę dawać z siebie wszystko i tak będzie, dokąd będę grał przy Łazienkowskiej. Wiadomo, że są lepsze i gorsze momenty. Będę się starał by tych lepszych było znacznie więcej.


- Wiem, że nie byłem powołany na mistrzostwa Europy do lat 20 przez Michała Globisza. Chyba nikt nawet nie chce wiedzieć, jak się wtedy czułem. To był dla mnie cios i odczułem go bardziej, niż ten wymierzony przez Adama Pazio. Na te młodzieżowe mistrzostwa nie dane mi było pojechać, ale brałem czynny udział w tym seniorskim Euro 2016. Czyli chyba wyszło mi to na dobre.


- Jak wytrzymałem cios od Pazio? Zachowałem się tak, jak większość doświadczonych piłkarzy. W środku się we mnie gotowało, ale nie mogłem osłabić zespołu i ujrzeć czerwonej kartki. Co bym chłopakom w szatni powiedział? Chęć rewanżu była, ale udało się ją opanować. A cios przyjąłem na twarz, bo był słaby. Czemu się nie przewróciłem i nie udawałem? Przegrywaliśmy, nie mogłem pozwolić na to, by czas nam uciekał. Poza tym to nie w moim stylu. Mogłem mu oddać i dostać karę pięciu meczów, ale w ten sposób okazałbym słabość i osłabił drużynę.


- Czy mogę porównać przygotowania Stanisława Czerczesowa i te Jacka Magiery? Każdy trener przygotowuje drużynę inaczej. Treningi są inne, ale jeśli chodzi o obciążenia fizyczne, to mogę powiedzieć, że porównywalne.


- Kto obok Legii będzie głównym kandydatem Legii do mistrzostwa Polski? Myślę, że Lech i Lechia. Oglądałem ich mecze w tym roku, są silnymi zespołami. Ale my skupiamy się na sobie.


- Tomas Necid jest pozytywnym i fajnym człowiekiem. Mówi po czesku, po rosyjski, bo grał w CSKA i praktycznie codziennie z nim rozmawiam. Czuje się dobrze, mówi o Warszawie same dobre rzeczy. Spokojnie, dajmy mu czas. Wiem po sobie, gdy poszedłem do Krasnodaru, że nie znając języka, kolegów, nie jest łatwo. To bardzo dobry napastnik, grałem przeciwko niemu. Będziemy mieć z niego pociechę.


- Jak ocenię swoją aktualną formę? Zagrałem tylko w trzech meczach, ale powinno to wyglądać lepiej i będę robił wszystko, aby tak było. Stać mnie na więcej.


- Komu kibicuję poza Legią? Od dziecka Realowi Madryt. Chciałbym kiedyś zagrać na stadionie tego klubu, bo nie miałem okazji. Kto był moim idolem w dzieciństwie? Chyba nie miałem nikogo takiego. Czy Igloopol Dębica będzie moim ostatnim klubem? Tam zaczynałem, tam gra mój brat. Zobaczymy jaka będzie przyszłość, ale na pewno będę chciał wrócić do samej Dębicy. A co będę tam robił? To czas pokaże.


- Czy przyjąłbym propozycję od KSW by powalczyć z Popkiem? Nie wiem czy chodzi w mojej wadze (śmiech).

Polecamy

Komentarze (35)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.