Atmosfera na meczu z Zagłębiem Lubin - wideo

Kibice zgromadzeni na trybunach przez pierwsze 45 minut jedynie ryknęli "Legia grać, k... mać" oraz odśpiewali "Sen o Warszawie". Poza tym doping nie był prowadzony, a cisza była od czasu do czasu przerywana okrzykami "ole" przy kolejnych podaniach legionistów.

Druga część meczu przebiegała pod hasłem "Legia to my". Na całą listę "uprzejmości" mógł liczyć klubowy zarząd - panom Dariuszowi Mioduskiemu, Radosławowi Kucharskiemu i Tomaszowi Zahorskiemu wielokrotnie kazano wynosić się z Łazienkowskiej - oczywiście w bardziej dosadny sposób. Najpierw indywidualnie każdemu, a później grupowo śpiewając "Oni temu winni, wyp... stąd powinni". Były też łagodniejsze wersje - "Jeśli zespół chcesz ratować, musisz szybko abdykować", "Miodek, powiedz nam dlaczego, zatrudniłeś Kucharskiego?" oraz "Amatorzy, są na loży!".

Drużyna zaś w pierwszym meczu pod wodzą Aleksandara Vukovicia pokonała Zagłębie Lubin aż 4:0. W niedzielę o 17:30 czeka nas ostatnie w tym roku spotkanie ligowe z Radomiakiem Radom przy Łazienkowskiej 3.