Australijczyk odmówił Legii, poważny temat Balliu
08.08.2018 19:20
Trent Sainsbury to 26-letni środkowy obrońca urodzony w Australii, lecz posiadający także angielskie obywatelstwo. Zawodnika można było pozyskać za darmo, gdyż wygasł jego kontrakt z chińskim JS Suning. Na ostatnich mistrzostwach świata rozgrywanych w Rosji, defensor wystąpił we wszystkich trzech spotkaniach swojej kadry. W sumie wychowanek Perth Glory ma na koncie 38 spotkań i trzy bramki zdobyte w australijskich barwach.
Sainsbury w 2014 roku trafił do holenderskiego PEC Zwolle. Dwa lata później za milion euro trafił jednak do Chin, gdzie związał się z JS Suning. Po dwunastu miesiącach gry w Azji, zawodnika wypożyczono do Interu Mediolan. Tam zagrał ledwie raz, w spotkaniu 38. kolejki Serie A z Udinese Calcio. Ostatnią rundę Sainsbury spędził na kolejny wypożyczeniu, w szwajcarskim Grasshoppers Zurych, dla którego rozegrał dziewięć spotkań.
Z końcem czerwca wygasła umowa Australijczyka z chińskim klubem. Defensor w trakcie mistrzostw świata w Rosji pozostawał wolnym zawodnikiem, choć znalazło się kilka klubów zainteresowanych jego usługami. W tej grupie była Legia, która prowadziła poważne rozmowy z 26-letnim zawodnikiem. Ten ostatecznie zdecydował się na grę w PSV Eindhoven, gdzie trenerem jest Mark van Bommel, dotychczasowy asystent Berta van Marwijka w australijskiej kadrze.
Legia wciąż szuka nowego stopera - cały czas prowadzone są rozmowy ze Standardem Liege w kwestii Milosa Kosanovicia oraz z Torino, które jest właścicielem karty zawodniczej Arlinda Ajetiego. W przypadku pierwszego, największym problemem jest kwota odstępnego, jaką żąda za niego belgijski klub.
Mistrzowie Polski na poważnie wzięli się także za zakontraktowanie nowego bocznego obrońcy. W tej chwili najbliżej transferu na Łazienkowską jest Ivan Balliu, który był obserwowany przez całą rundę wiosenną, a w maju pojawił się w Warszawie. Temat pozyskania reprezentanta Albanii wychowanego w szkółce FC Barcelona jest coraz bliżej finalizacji.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.