Bartosz Bereszyński: Nie jestem Łukaszem Piszczkiem
16.03.2013 01:57
- Dobrze gra mi się na prawej obronie. Może na mocniejszych rywali to nie starczy, bo popełniam jeszcze zbyt dużo błędów w defensywie, ale dziś nie było źle. Obejrzę sobie jeszcze to spotkanie i przeanalizuję wszelkie niedociągnięcia. Myślę, że trener bił prawo nie tylko mnie, ale całej drużynie, która rozgrywała dobre zawody. Obecny futbol, pozwala bocznym obrońcom na przeprowadzanie ciekawych akcji w ofensywie, więc podoba mi się występowanie na tej pozycji. Dziś parę razy, szczególnie w końcówce, zabrakło trochę sił do lepszego dośrodkowania, ale mogę włączać się do ataku i robić przewagę liczebną. Koledzy też potrafią mnie dostrzec na boku lub w środku pola i dobrze mi się z nimi gra.
- Porównywano mnie już do Piszczka po meczu w Bielsku, ale nie chcę słuchać takich rzeczy. Mogę się od niego wiele nauczyć, bo to najlepszy prawy defensor w naszym kraju, który udowadnia swoją klasę mając pewne miejsce w reprezentacji. Według mnie, jest też ważną postacią w Europie, ale ja nazywam się Bartosz Bereszyński, a nie Łukasz Piszczek.
- Pamiętamy jeszcze te nieudane mecze z początku rundy, ale przede wszystkim, skupiamy się na tym co dzieje się obecnie. Nadal musimy być skoncentrowani. Nie możemy myśleć o tym co będzie w czerwcu, ale o tym co stanie się po przerwie na reprezentację. Chcemy zdobywać komplet punktów w kolejnych spotkaniach.
- Gdzie byliśmy na początku drugiej połowy? Na boisku. Nie było widać (śmiech). Górnik rzucił się na naszą bramkę, zaczęliśmy grać długimi piłkami, ale Ljuboja strzelił gola i kontrolowaliśmy już przebieg spotkania. Rozegraliśmy fajny mecz, ale możemy pokazać, że potrafimy grać jeszcze lepiej. W każdym meczu się nabiegam, z Nakoulmą było ciężej niż z Zahorskim, ale nie było raczej kłopotów z wytrzymaniem 90 minut. Chwilę poleżałem na boisku i dodało to sił (śmiech).
- Od początku podobało mi się w Legii. Tuż po transferze, nie myślałem o ławce rezerwowych czy też o graniu ogonów. Od pierwszego dnia chciałem walczyć o pierwszy skład i od początku robię wszystko żeby pojawiać się na boisku od pierwszej minuty. Na razie dostałem powołanie do kadry U-21 i tam będę starał się pokazać z równie dobrej strony – w obronie lub w pomocy, zależy gdzie będzie chciał mnie wystawić trener.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.