Bartosz Bereszyński: Ten sezon to było szaleństwo
06.06.2013 08:22
Wierzy pan w miejsce w pierwszym składzie w meczu z Mołdawią?
- Oczywiście chciałbym zagrać i czuję się na siłach, ale jeśli trener zdecyduje inaczej, będę ściskał kciuki za drużynę i czekał na swoją szansę. W debiucie wypadłem chyba nieźle, ale one rządzą się swoimi prawami. Czułem się wyjątkowo, doceniony. Dostałem tylko albo aż 45 minut, żeby przekonać do siebie Waldemara Fornalika i cieszyłem się, że mam taką okazję. To był mecz oficjalny, nieważne kim był przeciwnik, niektórzy nie mają możliwości zagrania w reprezentacji przez całą karierę.
Przyzwyczaił się pan już do nowej pozycji?
- Nie żałuję zmiany, jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem, po latach będę dziękował Janowi Urbanowi, że wymyślił mnie na nowo. Jeśli ktoś na spokojnie przeanalizuje mój sezon, to dojdzie do wniosku, że to było szaleństwo. Najpierw transfer z Lecha do Legii, później zmiana z napastnika na obrońcę, naprawdę dużo się działo, ale wszystko z korzyścią dla mnie. Jak widać zrobiłem jakiś tam postęp. W nowym klubie szybko się odnalazłem i udało się zakończyć sezon na pierwszym miejscu. Nie sądziłem, że to wszystko tak szybko się potoczy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.