Bazar ma się dobrze
02.07.2007 09:00
Kupcy ze Stadionu Dziesięciolecia przedłużyli umowę i będą handlować na stadionie co najmniej do końca lipca. Nadal nie wiadomo, kiedy zaczną się prace związane z budową Stadionu Narodowego na Euro 2012. Nie zakończył się nawet przetarg na jego projekt. I tak na przykład "Szklana pułapka 4" w polskich kinach będzie miała premierę 6 lipca, ale na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie płyty z filmem idą jak woda już od kilku dni.
Handlarze zostają na koronie stadionu przynajmniej do końca lipca, choć już wczoraj miało ich tam nie być - za rok ruszy budowa Stadionu Narodowego. I co najmniej tak długo potrwa beznadziejna walka z piratami.
Dlaczego handel wciąż trwa? Bo dwóch dyrektorów Centralnego Ośrodka Sportu (zarządcy terenu) zostało zatrzymanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. - Szczegółów śledztwa na razie nie zdradzamy - mówi Temistokles Brodowski z biura prasowego CBA.
COS jest zarządcą Stadionu Dziesięciolecia i odpowiada za budowę Stadionu Narodowego na tym terenie. Nieoficjalnie w Ministerstwie Sportu huczy od plotek, że dyrektorzy Krzysztof S. i Tadeusz M. brali łapówki od Damisu, dzierżawcy stadionu. Bogdan Tomaszewski, szef firmy, jest nieuchwytny Mówi się o tym, że uciekł za wschodnią granicę.
Afera poruszyła ministra sportu Tomasza Lipca. Zarządził natychmiastowy audyt w Centralnym Ośrodku Sportu. To może opóźnić rozpoczęcie rozbiórki, a potem budowy Stadionu Narodowego.
Kupcy są zdezorientowani, ale szczęśliwi. W sobotę mieli zwijać swoje stragany, często jedyne źródło utrzymania, i się wynosić. A wczoraj już pobierano od nich opłaty za dwa kolejne miesiące handlowania.
- Wciąż żyjemy w zawieszeniu. Chcemy się przenieść, ale władze muszą wreszcie wyciągnąć do nas rękę i wskazać miejsce na nowy jarmark - apeluje Bogdan Karolewski, przedsiębiorca z Jarmarku Europa.
Zwłoka w budowie Stadionu Narodowego to dramat dla kibiców, ale szczęście dla kupców. Może na stadionie uda im się dotrwać aż do przenosin w nowe miejsce.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.