News: Bereszyński obiecał i słowa dotrzymał

Bereszyński obiecał i słowa dotrzymał

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

08.09.2015 08:07

(akt. 07.12.2018 20:40)

Po bardzo udanym początku swojej przygody z Legią, zainteresowaniu Benfiki Lizbona, co o mało nie zakończyło się transferem, fortuna odwróciła się od Bartosza Bereszyńskiego. Przyszły kontuzje, wraz z nimi spadek formy, utrata miejsca w składzie. Przed obecnym sezonem niewielu na niego liczyło. Szczególnie, że Łukasz Broź nie dawał powodów do narzekań. Bardziej doświadczony z prawych obrońców miał wyższe notowania u treninga Henninga Berga. Na początku rozgrywek 23-letni Bereszyński jednak odważnie zadeklarował, że zobaczymy jego nową, lepszą wersję. Słowa dotrzymał - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

Momentem przełomowym w rywalizacji na prawej obronie były błędy popełniane przez byłego kapitana Widzewa. Nie popisał się w meczach z Wisłą Kraków (1:1) i Piastem Gliwice (1:2), a Legia traciła kluczowe bramki. Berg postanowił dać szansę Bereszyńskiemu i się nie zawiódł. Nawet kiedy legioniści grali gorzej, to do prawego obrońcy nie można było mieć zastrzeżeń. Gra ofensywnie, jest bardzo dynamiczny, odważny. Widać, że poczuł szansę i chce ją wykorzystać.


Rywalizacja Bereszyńskiego i Brozia nie oznacza, że nie mogą oni grać razem. Po tym, jak w minionym oknie transferowym legionistom nie udało się sprowadzić lewego obrońcy, właśnie Broź lub Bereszyński są alternatywą dla Tomasza Brzyskiego. Dla obu to nie nowość. Pierwszy występował na tej pozycji w Widzewie Łódź, a drugi grywał na niej już w Legii, na początku poprzednich rozgrywek, czyli już za kadencji Berga. Choć wydaje się, że Norweg zdecyduje się na taki manewr tylko w razie konieczności.

Polecamy

Komentarze (27)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.