Bez kar, sądów i zrywania umów
04.02.2010 09:13
Do pierwszego spotkania doszło w ostatnią sobotę, czyli jeszcze w trakcie obozu w hiszpańskim Mijas. Prezes Leszek Miklas, który dołączył do drużyny na trzy ostatnie dni pobytu, poinformował Wawrzyniaka, że wraz z komunikatem o zawieszeniu wykonania kary dyskwalifikacji wydanym na początku stycznia przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie, piłkarz będzie otrzymywał środki finansowe należne mu z tytułu kontraktu.
- Rozmowa była bardzo miła. Szkoda, że wcześniej do niej nie doszło. Wyjaśniliśmy sobie wszystkie sporne kwestie, a tych ostatnio było dużo. Ja mogę tylko powtórzyć to, co już mówiłem. Z mojej strony chcę jak najszybciej zakończyć tę sprawę. Zaplanowaliśmy z prezesem jeszcze jedno spotkanie, które odbędzie się w tym tygodniu. Do czasu zakończenia rozmów więcej nie mogę powiedzieć. W ogóle szkoda, że to wszystko przedostało się do mediów - stwierdził Wawrzyniak.
Najważniejsze jednak dla Legii i dla zawodnika jest to, że z obu stron jest dobra wola porozumienia się, czyli sprawa zakończy się ugodą. Wawrzyniak otrzyma część (nie oficjalnie mówi się o 20-30 procentach) wynagrodzenia od lipca do końca grudnia 2009 roku, zapewne rozpoczną się również rozmowy na temat przedłużenia dotychczasowej umowy, która wygasa wraz z końcem czerwca 2011 roku.
Powrót tego zawodnika do drużyny to na pewno wzmocnienie zespołu Jana Urbana. Tyle że trener Legii dysponuje w tym momencie trzema lewymi obrońcami i jednego będzie musiał wypożyczyć. Wybór padł na najmłodszego i najmniej grającego, czyli Marcina Komorowskiego, choć nikt jeszcze tego zawodnikowi oficjalnie nie zakomunikował.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.