Bez sentymenów do Amiki
18.03.2005 02:46
W jutrzejszym meczu, w wyjściowej jedenastce zagra były zawodnik naszych rywali <b>Tomasz Sokołowski II</b>. Tomek trafił do Legii niespełna półtora roku temu, po siedmioletniej grze w Amice. W naszej drużynie rozegrał do tej pory 50 spotkań i strzelił dwie bramki.
Czy pamięta Pan jeszcze czasy gry w Amice?
Trudno zapomnieć. Przecież we Wronkach spędziłem siedem lat. Z Amicą zdobyłem trzykrotnie Puchar Polski i raz Superpuchar. Z wielką sympatią wspominam pobyt w Amice i do dziś darzę ten klub szacunkiem.
Znajomość zespołu z Wronek ułatwi Panu grę w sobotnim meczu?
Nie przesadzajmy z tą znajomością. W Amice zostało ledwie kilku moich kolegów ze starych czasów. Obecnie we Wronkach występują w większości młodzi gracze. Teraz jestem w Legii i na boisku nie będzie sentymentów. Miło będzie zdobyć kolejne trzy punkty.
Odpowiada Panu przesunięcie z pozycji skrzydłowego na prawego obrońcę?
Trudno mówić o nowej pozycji. W ustawieniu 3-5-2 spełniałem tę samą rolę. Włączałem się do ataków, ale także wspomagłem obronę. Dobrze mi się współpracuje z Bartkiem Karwanem po prawej stronie. Zamieniamy się pozycjami, a przez to gramy ofensywnie i skutecznie.
Zaczął Pan grać bardzo dobrze. Czy wpływ na to miałą mobilizacja po nieprzychylnych artykułach prasowych, czy ostrzeżenie prezesa Piotra Zygo, który dał Panu pół roku na poprawę gry?
Po prostu drużyna gra coraz lepiej. Na dodatek w tym roku mieliśmy ciekawy i dobrze przepracowany okres przygotowawczy. Teraz wszystkie założenia taktyczne są klarowne. Każdy wie, co ma na boisku robić. Wcześniej tego brakowało. Najważniejsze jednak, że mimo zimy, mamy dobre warunki do gry. Dzięki temu mecz z Amicą będzie dobry i ciekawy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.