News: Bogusław Leśnodorski: Brakowało komunikacji z kibicami

Bogusław Leśnodorski: Brakowało komunikacji z kibicami

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

22.02.2013 08:46

(akt. 10.12.2018 03:15)

- W pewnym momencie Janek Urban powiedział coś takiego: „Z tobą to albo się wyp... z hukiem, albo będzie bardzo dobrze”. To zdarzyło się po którymś kolejnym moim pomyśle, gdy chciałem zastąpić któregoś pracownika. Chyba dziwnie o mnie myślano, gdy wprowadziłem kobietę do szatni Legii. Musiałem do tego pomysłu przekonać Janka Urbana, a Lucjan Brychczy to w ogóle nie mógł przez dwa dni dojść do siebie... Ale dzisiaj wszyscy są zachwyceni. Ja, człowiek nieobciążony wiedzą ze świata piłkarskiego nie zdawałem sobie nawet sprawy, że uczynienie babki kierownikiem to będzie wielkie halo - mówi prezes Legii Bogusław Leśnodorski.

Zaskoczy pan nas czymś jeszcze?


- Mam kilka projektów, przede wszystkim biznesowych. Z tych piłkarskich: chcemy od nowego sezonu utworzyć drużynę rezerw i zgłosić ją do normalnych rozgrywek. Nie wiem, od której ligi pozwolą nam grać. Jeśli od drugiej, musimy awansować do pierwszej. Musimy ogrywać naszą zdolną młodzież.


Legia zdobywa mistrzostwo, awnasuje do Ligi mistrzów i spłaca zadłużenie wobec ITI - takie sa plany?


- Jak będzie tak dobrze, to się pomartwimy. Jeden sezon w Lidze Mistrzów to jednak za mało, aby pokryć całość. Mamy trochę pomysłów, jak wydać tę kasę. Na przykład na akademię.


Jak udało się panu załatwić sprawę z protestem kibiców?


- Nie było trudno, poważnie. Wbrew temu, co wszyscy mówili, to sensowni ludzie. Mam wrażenie, że wcześniej między klubem a kibicami brakowało komunikacji. Zacytuję jednego z liderów kibiców Legii: „Trybuny to tysiące ludzi i tyle samo życiowych postaw”. Mądre, prawda? W każdej grupie pojawiają się źli ludzie, tego nie zmienimy. Chodzi o to, by nie dochodziło do takich zdarzeń, jak na jesiennych derbach Warszawy. Tamta zadyma była spowodowana błędem klubu. Decyzja o wysłaniu ochrony wśród kilku tysięcy kibiców była absurdalna. Trudno mieć pretensje, że kibice się bronili. Rozumiem też, że gdy się stoi w zimnie przez dwie godziny, czekając na wejście na stadion, to jest się wkur… Albo że złość wywołują prowokacje ochrony. Zresztą mnie kiedyś, gdy wjeżdżałem na Legię, jeszcze nie będąc jej prezesem, też jeden z ochroniarzy kazał wypier….


Odnalazł go pan?


- Nie szukałem... Kolejny przykład: kibice narobili się tydzień przy sektorówce, wydali 20 tys. zł, a potem nie pozwolono im jej wnieść. Należało ich poinformować tydzień wcześniej.


Kibice musieli coś otrzymać w zamian? Coś sobie obiecaliście?


- Nic. Już na pierwszym spotkaniu zapowiedziałem, że mnie układ „kupił – sprzedał” nie interesuje. Legia nie może podpisać żadnej umowy, bo kibice jej nie dotrzymają. Zawsze trafi się jeden wariat, który odpali petardę hukową. Spotkaliśmy się kilka razy, porozmawialiśmy, a w niedzielę nagle zadzwonili i powiedzieli, że wracają. Byłem zaskoczony. Spodziewałem się, że do tego dojdzie, ale dopiero za dwa-trzy tygodnie. Oni też chcieli wrócić, a jak wszyscy chcą tego samego, łatwiej się dyskutuje. Zniosłem zakazy stadionowe nałożone za opuszczenie swojego miejsca, bo dla mnie to absurd. Jednak jeśli ktoś otrzymał zakaz za niszczenie stadionu czy bicie ochroniarza, to ja go znieść nie mogę. Nawet jeśli jest się prowokowanym, to są granice.


„Staruch” wróci na trybuny?


- Z tego, co wiem, ma zakaz sądowy do połowy roku. Do tego czasu nie będzie go na trybunach.


Właściciele postawili przed panem konkretny cel?


- Pojawił się temat, że mamy zająć minimum drugie miejsce. Przeżyłem szok, że w Legii można zakładać, że nie wygrywa się mistrzostwa. Choć ich rozumiem, tyle razy nie udało się go wygrać, że przyszło zmęczenie materiału. Właściciele chcą przestać dokładać do klubu, to ich cel.


Rozmawiali: Adam Dawidziuk, Przemysław Zych

Zapis całej, długiej i ciekawej rozmowy z prezesem Bogusławem Leśnodorski w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego" oraz na portalu przegladsportowy.pl

Polecamy

Komentarze (157)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.