News: Bogusław Leśnodorski: Mamy dużo do poprawienia

Bogusław Leśnodorski: Mamy dużo do poprawienia

Marcin Szymczyk

Źródło: TOK FM

10.01.2014 23:04

(akt. 08.12.2018 23:52)

- Zmiana nie jest dla nas aż tak duża, w ostatnim czasie poza Wojciechem Kostrzewą już nikt nie angażował się ze strony ITI w nasze sprawy. On był przewodniczącym rady nadzorczej i nas wspierał. Zmiana jest według mnie na plus, Dariusz Mioduski się w to wszystko faktycznie zaangażował finansowo. Zadeklarował się też, że będzie angażował swój czas w różne projekty – na dziś będzie to głównie akademia. To powoduje, że moja wiara w to, że ten projekt szybciej ruszy i szybciej się ukończy, jest bardzo duża - mówił w radiu TOK FM w audycji "Jeszcze więcej sportu" prezes Legii Bogusław Leśnodorski.

- Po na nam ten klub? Dobre pytanie. Legia powinna być dziś dużo dalej niż obecnie i obaj w to wierzymy. Chcemy zrobić coś, co będzie miało wymiar ponadlokalny. Oczywiście liczymy, że nie będziemy do tego znacząco dokładali, ale mamy przekonanie, że wartość tego przedsięwzięcia będzie rosła. Dariusz Mioduski chciał mieć przekonanie, że ja się zaangażuję i zostanę na dłużej w klubie, z kolei ja stwierdziłem, że jeśli on wejdzie w kupno klubu to uwierzę, że projekt może się udać.


- Skąd wzięliśmy pieniądze na zakup klubu? Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Mogę zdradzić jedynie, że w dużej mierze inwestowaliśmy swój kapitał. Umowa jest objęta klauzulą poufności, ale Legia była obciążona sporym długiem. Zapłaciliśmy więc za 100 procent udziałów i przejęliśmy dług.Czy wzięliśmy na siebie całe 200 mln długu? To zależy jak na to patrzeć, jaka była wartość długu. A to jest to, czego zdradzić nie mogę. Ile Legia jest dziś warta? W sensie transakcyjnym tyle, ile żeśmy za nią zapłacili.


- Dziś nie prowadzimy żadnych rozmów na temat nowych inwestorów. Natomiast wszelkie kwestie, które będą pozytywne dla klubu w dłuższej perspektywie, z pewnością rozważymy. Dziś takich nie ma, w najbliższym czasie sami też nie będziemy nikogo szukali. Mamy jednak wiarę w potencjał tego klubu i wierzymy, że kilka lat Legia będzie ciekawym dla innych produktem. Mnie cieszy fakt, że udało się zbilansować budżet w 2013 roku, wyjść na zero, mimo kliku obciążeń z przeszłości. Jakich? Obiecywano np. duże premie za zdobycie tytułu mistrza Polski, ale zakładano, że mistrzostwa nie będzie… Jak zdobyliśmy mistrzostwo to pojawił nam się kilkumilionowy, niezaplanowany wcześniej wydatek. Mimo to udało się całość zbilansować.


- Co trzeba zrobić, aby Liga Mistrzów przyszła w okresie 3-5 lat? Dokonać wartościowych transferów lub też zrobić progres wewnątrz – mamy dużo do poprawienia. A przecież już w tym zeszłym roku mieliśmy szansę awansować do Ligi Mistrzów… Steaua była lepsza, ale nie było różnicy klas. Przybliżyć ma nas do celu akademia. Mamy miejsce na akademię, które jest dobre, wartościowe. W najbliższych tygodniach okaże się, czy zaangażujemy się w przygotowanie poważnego projektu.

Polecamy

Komentarze (36)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.