Bogusław Leśnodorski: Niezgoda wygranym zgrupowań
09.02.2016 15:04
- W kadrze zaszło sporo zmian, ale większość z nich była już przemyślana rok temu, czy pół roku temu. Oczywiście nie planowaliśmy, że na sto procent trafi do nas Hamalainen, ale gdyby nie on, to byłby Radović. Po prostu o takim zawodniku myśleliśmy. "Rado" zdawał sobie sprawę z tego, że pół roku nie grał w piłkę i że mógłby mieć na początku kłopot z załapaniem się do meczowej osiemnastki. Jego priorytetem była regularna gra. Jeśli w nowym klubie będzie mógł grać regularnie i na wysokim poziomie, czego nie wiem dziś, to w mojej ocenie podjął dobrą decyzję. Choć ja pewnie zrobiłbym inaczej, ale on tak podszedł do sprawy i miał do tego prawo.
- Wiele rzeczy planujemy z wyprzedzeniem, choć czasem bieg zdarzeń zmienia się błyskawicznie. Dobry jest tutaj przykład Adama Hlouska. Tydzień przed podpisaniem umowy, jego transfer na Łazienkowską wydawał się niemożliwy. Ale im bliżej końca okienka, tym sytuacja stawała się bardziej korzystna, aż nagle się okazało, że możemy to zrobić.
- Bramkarze wyglądają dobrze. Jest Arek Malarz, a trenerzy Krzysztof Dowhań i Gintaras Stauce z każdym dniem zgrupowania przekonywali się do tego, ze Radek Majecki jest gotowy do gry w seniorską piłkę. To zmieniło nasze myślenie. Mentalnie jest dużo bardziej dojrzały, niż wskazuje na to metryka. Ale im mniej czasu mu poświecimy, tym lepiej dla niego. Papiery na grę ma, ale jeszcze dużo pracy przed nim.
- Chcielibyśmy przekroczyć średnią kibiców 19-20 tys. na meczu. Zobaczymy czy transfery i nazwiska nam w tym pomogą. Karnety na wiosną sprzedają się zaskakująco dobrze, sprzedaliśmy dwa razy więcej niż założyliśmy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.