News: Bogusław Leśnodorski: Urban na razie nie chce rozmawiać

Bogusław Leśnodorski: Urban na razie nie chce rozmawiać

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

19.02.2013 11:37

(akt. 10.12.2018 03:35)

- Doszliśmy do porozumienia z kibicami. Wcześniej słyszałem, że nie ma z kim rozmawiać. Jestem pozytywnie zaskoczony, bo było bardzo wiele osób z którymi można było rozmawiać, które chciały tego porozumienia. Kibice wracają więc na trybuny i będą wspierać zespół dopingiem. Co się trudniej prowadzi - kancelarię czy klub? Zdecydowanie klub, choć to zupełnie inne wyzwanie. Natmiast ja nie dokonuję żadnej rewolucji jak sugerują niektóre media. To zła retoryka, pewne zmiany były konieczne, przez to są chwile milsze i smutniejsze, ale nie są to zmiany które wywracają klub do góry nogami. Mamy w klubie wiele osób kompetentnych, które wiedzą jak nalezy pracwać - mówi prezes Bogusław Leśnodorski.

Okienko transferowe było dla Legii bardzo udane.


- Planowaliśmy je - dlatego gdy nie udało nam się dogadać z Marcinem Wasilewskim nie musieliśmy szukać innego rozwiązania, było ono przygotowane wcześniej. Pomagali nam tez menedżerowie - ich pomoc była naprawdę duża. Jak się czuję w menedżerskiej dżungli? Traktuję to jako wyzwanie.


Jak było z tym transferem Jodłowca, kto miał prawa do tego piłkarza?


- Nie znam szczegółów umowy między panem Józefem Wojciechowskim i Śląskiem Wrocław, ale my podpisaliśmy umowę ze Śląskiem, nie z panem Wojciechowskim i tutaj wydaje się, że wszystko będzie w porządku.


Podpisanie umowy z Berezowskim oznacza, że Dusan Kuciak odejdzie z Legii latem?


- Nie jest to wykluczone. Zawodnicy, którzy przychodzą na Łazienkowską mając lat dwadzieścia i kilka marzą aby się wybić i trafić do wielkich klubów w Anglii, Hiszpanii czy Włoszech. Z Dusanem jest podobnie, a było już zainteresowanie dobrych drużyn jego osobą.


To już koniec transferów tej zimy?


- Na razie tak, ale będziemy się przyglądali rynkowi, jeśli trafi się jakaś okazja to będzie o tym rozmawiać.


Marcina Wasilewskiego będzie sprowadzał do Legii już Michał Żewłakow?


- Na razie Michał gra w piłkę. To bardzo fajny chłopak, trzymam za niego kciuki. A czy pomoże w jego sprowadzeniu? Zobaczymy. Za pół roku Marcin będzie tańszy, wszystko jest możliwe.


Co z umowami Astiza, Vrdoljaka i Urbana?


- Bardzo byśmy chcieli aby zostali. Jeśli chodzi o piłkarzy zagranicznych to sprawa się przeciąga bo musimy spotkać się z ich menedżerami, zwykle nie są to Polacy. Trzeba umówić dogodny termin. Ale wszystko jest na dobrej drodze, rozmawiamy. Natomiast z trenerem Urbanem jest tak, że jest on bardzo ambitny. Sam stawia sobie warunek, że do rozmów usiądzie tylko wtedy jak zdobędzie mistrzostwo. Ja mu takiego warunku nie stawiam, chciałbym aby został bez względu na to jak skończymy sezon.


Co przez dwa miesiące pracy w Legii najbardziej pana zaskoczyło?


- Największym zaskoczeniem był dla mnie sposób kontraktowania zawodników i rozbieżności w wysokości umów. Stąd pomysł aby młodzi piłkarze, o podobnych umiejętnościach mieli tak samo długie kontrakty i podobne wynagrodzenie. Uważam, że tak jest uczciwie, choć pomysł dla wszystkich po równo oczywiście nie jest najlepszym.

Polecamy

Komentarze (66)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.