Bogusław Leśnodorski: W Legii było jak w filmie Barei
22.02.2013 12:37
- Piłkarze narzekali, że jeżdżą autokarem, który wypożycza także Polonia. Załatwienie autobusu na wyłączność i oklejenie go barwami Legii nie było problemem. Powiem więcej, teraz będziemy płacić o 25 procent mniej. Do tej pory w Legii panował model: z jednej strony drużyna, z drugiej - administracja. I wieczne poczucie rywalizacji. Mam nadzieję, że to się zmieni.
- Nie znam Macieja Skorży, ale wydaje mi się, że sposób, w jaki prowadził zespół, powodował, że brakowało "team spirit". To nie był trener, który dawał komfort młodym chłopakom. Był indywidualistą, Dziś zawodnicy, nie tylko młodzi, mówią o różnicy między treningami Urbana i Skorży. Nie ma monotonii, jest sprawiedliwa rywalizacja. Gra lepszy, stąd totalne zaangażowanie, jakiego na pewno nie było w poprzednim sezonie. Mówiło się, że drużyną rządzili Ljuboja i Radović. To przecież Ljuboja wprowadził do pierwszej drużyny Wolskiego. Gdyby nie Serb, Rafał by nie grał. Świetnie wyszkolony technicznie Ljuboja ceni właśnie takich zawodników. Dlatego Wolski grał. Reszta młodych widziała, że nie ma na to szans, siadła im psychika, przestali wierzyć, że wyjdą na boisko. Kilka miesięcy temu Dominik Furman był bliski decyzji o końcu przygody z piłką.
- Powiedziałem, ze w Legii chce grać każdy - to prawda. Samo mieszkanie w stolicy jest fajne: fajniejsze dziewczyny, atmosfera itd. Niektórym podniesie się temperatura i ciśnienie, ale mamy lepszych trenerów, lepszych zawodników starych i młodych, piękny stadion, najwięcej kibiców, może poza Lechem, dłuższą i bogatszą od wielu - nie mówię, że od wszystkich - tradycję. Pod każdym względem mamy większy potencjał. W Białymstoku czy Gliwicach o wszystko jest trudniej. Ale np. w Gdańsku mają łatwiej w kontaktach z władzami miasta. Chociaż teraz w Warszawie zaczynamy prawdziwie współpracować.
- Będę usatysfakcjonowany, gdy w klubie wszyscy zaczną się lubić, uśmiechać i mieć wspólny cel. To, co się dzieje wewnątrz, musi być na najwyższym poziomie, bo zależy wyłącznie od nas. Chciałbym, żeby w czterech najbliższych sezonach Legia była mistrzem trzy razy. Raz może zdarzyć się coś nieprzewidzianego. I żebyśmy w Europie wreszcie nie byli pośmiewiskiem, tylko wyszli z grupy LE albo zagrali w Lidze Mistrzów. Ale marzenia sięgają wyżej.
Zapis całej romozwy z prezesem Legii przeczytać można na Warszawa.sport.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.