Boniek prezesem Legii?
19.02.2004 10:56
Ja prezesem Legii? Zadzwońcie w czwartek. Będę wiedział więcej - mówi Gazecie WyborczejZbigniew Boniek, pierwszy na liście marzeń firmy ITI, która chce kupić warszawski klub.
Nie dostałem od ITI propozycji zostania prezesem Legii - mówi Jerzy Engel. I pewnie nie dostanie, bo - jak dowiedziała się Gazeta Wyborcza - to Boniek jest faworytem. Od lata trenerem Legii ma być Dariusz Wdowczyk.
Prezes ITI Mariusz Walter mówił kiedyś, że chciałby być prezesem klubu. Teraz już na to za późno. - Mam bóle reumatyczne i potrzebuję prezesa młodego, który rządziłby za mnie. Prezesa mówiącego dwoma językami, o silnym backgroundzie piłkarskim - mówi. Boniek spełnia te warunki jak nikt inny. Poza tym Legii potrzeba ofensywy marketingowej, a trudno sobie lepszego znaleźć w tym fachu. Po niepowodzeniu w roli selekcjonera Boniek wycofał się do domu w Rzymie. Z polską piłką nie zamierza jednak zrywać na zawsze i wróci prędzej czy później. - Chciałbym pomóc Legii - powiedział trzy lata temu przy jednej z okazji. Teraz okazja jest znakomita.
Dlaczego nie Jerzy Engel, który był uważany za człowieka ITI?
Engel zdaniem Gazety Wyborczej nie ma powiązań z ITI, a jest pozostałością po negocjacjach POL-MOTu ze Zbigniewem Jakubasem. Próżno było szukać Engela wśród osob zaproszonych do siedziby ITI w zeszłym tygodniu.
Podobno chęć "pomocy" Legii wyraził również inny były selekcjoner Janusz Wójcik, który w tym tygodniu rozwiązuje kotrakt z federacją syryjską, a wczesniej kilkukrotnie występował w stcji TVN jako piłkarski ekspert.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.