Boruc o porażce Celticu
28.07.2005 11:52
Miał być debiut <b>Artura Boruca</b> w Celticu i pewne zwycięstwo jego drużyny z Artmedią Bratysława w II rundzie el. Ligi Mistrzów. Był pogrom faworyta ze Szkocji i cały mecz byłego kapitana Legii na ławce rezerwowych. - Jestem wściekły, to dla mnie szok"- powiedział tuż po meczu Artur Boruc. Jeżeli Celtic nie odrobi straty pięciu bramek w meczu rewanżowym szkockiej drużyny zabraknie nawet w PUEFA.
- O tym, że nie zagram dowiedziałem się na przedmeczowej odprawie. Czy się tego spodziewałem? Nie myślałem o tym, choć przyznaję, że jestem zawiedziony. Myślę, że to nie kwestia sportowej różnicy pomiędzy mną a Marshallem, chodzi raczej o kwestię zaufania trenera. Widocznie mi jeszcze nie ufa. Wynik? ... Nie wiem co powiedzieć. Jedyne słowa jakie przychodzą mi na myśl brzmią 'no comments'.
Jest tylko jedna dobra strona tej porażki dla byłego legionisty. Po stracie pięciu bramek w tak ważnym meczu przez dotychczasowego bramkarza Celticu, trener Szkotów Gordon Strachan, może postawić teraz na Boruca i jak najszybszego debiutu Arturowi życzymy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.