Borysiuk: Sodówka czy spadek formy?
06.01.2010 08:42
- Za obniżkę formy Ariela częściowo winni są dziennikarze, którzy często za wcześnie robią z piłkarza wielką gwiazdę, a potem odbija mu sodówka - twierdzi Grzegorz Mielcarski, były napastnik, ekspert piłkarskią. - Oczywiście, to nie tylko wina mediów, ale i piłkarza, który za szybko zaczyna czuć się ważny, rezygnuje z nauki. Właśnie tak, jak zrobił Ariel, czy choćby Patryk Małecki z Wisły. Pamiętam, jak do zespołu Białej Gwiazdy wchodził Kuba Błaszczykowski. Wtedy podjął on decyzję, że trzeba zapisać się do szkoły. Ariel minął się z nim w drzwiach, bo postanowił ze szkoły się wypisać. To błąd! Im szybciej to zrozumie, tym lepiej dla niego - dodaje Mielcarski.
- Sodówka? Nie ma mowy. Ci co mnie znają, wiedzą, że jestem bardzo samokrytyczny - broni się urodzony w Białej Podlaskiej legionista. -Szkoła? O jejku, musimy o niej rozmawiać? - mówi. Po chwili jednak dodaje. - W Młodej Ekstraklasie dawałem radę. Wracałem z treningu o 14. i miałem czas na odpoczynek. O 16. zaczynałem zajęcia i przez następne 5 godzin siedziałem w szkolnej ławce. W pierwszej drużynie obciążenia są dużo większe i tych sił brakuje. Wiem jednak, że maturę powinienem zrobić.
Nie ukrywa jednak, że sporą część czasu zabierała mu zabawa na playstation, zwłaszcza gdy dzielił mieszkanie z Maciejem Rybusem. - Teraz gram mniej. No i tylko z komputerem - mówi. - To jest smutne. On nie powinien się nawet do tego przyznawać - oburza się Mielcarski. Dziekanowski widzi jeszcze jeden powód, który hamuje Borysiuka w rozwoju. - Janek Urban, ustawiając go w roli defensywnego pomocnika, zabija w nim kreatywność. W wieku 18 lat zrobił z niego 30-latka, którego zadaniem jest odebranie piłki i bezpieczne zagranie do najbliższego kolegi z drużyny. Co na to zawodnik? - Od najmłodszych lat byłem piłkarzem ofensywnym, ale w Legii mógłbym grać nawet w bramce.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.