Borysiuk: Zobaczymy, jak to dalej się wszystko ułoży
23.05.2009 20:43
- Gdybyśmy wygrali, mielibyśmy dużą szansę na sukces. Myślę, że nie graliśmy złego meczu. Szczególnie w pierwszej połowie było widać, że bardzo nam zależy. Wiadomo o jaki cel graliśmy. Niestety, Wisła na 99% będzie mistrzem. Trudno przełknąć taką gorycz porażki, ale co zrobić... Teraz czeka nas ostatni mecz, w którym ja nie wystąpię i bardzo tego żałuję. Mogłem się trochę lepiej zachować przy tym faulu, ale wiadomo, że teraz po meczu człowiek jest mądrzejszy - mówił po meczu we Wrocławiu pomocnik Legii, <b>Ariel Borysiuk</b>.
- Trzeba teraz ten ostatni mecz zagrać i pożegnać się z twarzą z sezonem i z kibicami. Zobaczymy, jak to dalej się wszystko ułoży. Schodząc na przerwę słyszałem wyniki podawane przez spikera. Były one dla nas bardzo dobre, bo Wisła i Lech przegrywały, a my prowadziliśmy po dobrej grze. W szatni nikt jednak ani słowem nie wspomniał o tych wynikach, bo skupialiśmy się na tym, żeby dobić Śląsk. Niestety tak się nie stało. Do tego jeszcze ta kontrowersyjna bramka Gancarczyka, który przyjął piłkę ręką. Cóż... sędzia też człowiek i też się może pomylić - zakończył najmłodszy zawodnik Legii.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.