Brak zgody na mecz na Stadionie Narodowym
03.02.2012 11:41
Na negatywną opinię wpłynęło także zawiadomienie o zgromadzeniu publicznym planowanym w dniu meczu. Sprzed stadionu Legii przy Łazienkowskiej pod Stadion Narodowy planowało przejść 15 tysięcy osób.
Najwięcej zagrożeń dostrzegła policja, która negatywną opinię wyraziła 27 stycznia. - Od tego czasu nic się nie zmieniło - usłyszeliśmy od podkom. Joanny Węgrzyniak z południowopraskiej policji. Nie sposób wymienić listy niedociągnięć, jakie wskazała. Zacytujmy więc podsumowanie: "Na podstawie lustracji obiektu przeprowadzonej 26 stycznia należy stwierdzić, że Stadion Narodowy w Warszawie jest w dalszym ciągu placem budowy".
- To świetny stadion na mecze międzynarodowe, bo gromadzą zupełnie inną publiczność niż spotkania ligowych drużyn - powiedział przedstawiciel policji.
Jednak największym problemem dla mundurowych jest brak gwarancji, że uda się skutecznie rozdzielić zwaśnionych kibiców obu drużyn. Ekstraklasa S.A. uznała, że wystarczy, by zasiedli na przeciwległych krańcach trybun, w sektorach za bramkami. Zdaniem policji to jednak za mało, bo stadion jest tak zbudowany, że można bez problemu przemieszczać się między sektorami. Prezes Narodowego Centrum Sportu Rafał Kapler przekonywał, że tego nie da się zmienić, bo obiekt z założenia ma być "otwarty".
Organizator może odwołać się od decyzji ratusza i starać o pozwolenie do przyszłego piątku
W związku z dzisiejszą odmowną decyzją Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy w zakresie organizacji imprezy masowej - meczu o Superpuchar na Stadionie Narodowym w Warszawie w dniu 11 lutego Ekstraklasa SA informuje, że będzie się od tej decyzji odwoływać. Taki mechanizm zastosowano już przed niedzielną imprezą inauguracyjną. Ratusz wydał negatywną decyzję, a NCS skorzystał z procedury odwoławczej.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.