Budowa szkodzi murawie Legii
17.11.2009 00:01
Jednym z głównych tematów po sobotnim meczu reprezentacji Polski na Łazienkowskiej był fatalny stan murawy. Jej stan trochę się poprawi przed piątkowym meczem Legia - Polonia, ale "odżyje" najwcześniej na wiosnę. - Dlatego dziwi mnie, że tu ma grać nasza kadra - mówił przed dwoma tygodniami po meczu z Ruchem trener Legii <strong>Jan Urban</strong>. W sobotę narzekali wszyscy - piłkarze, dziennikarze, a także trener <strong>Franciszek Smuda</strong>. - Jak się wam nie podoba, to zejdźcie i murawę naprawcie - krzyknął w stronę trybun, po kolejnej fali wyszydzania piłkarzy, którym na boisku niewiele wychodziło.
Według specjalisty problem jest bezpośrednio związany z budową stadionu. - Od momentu kiedy na Legii zaczęły "rosnąć" trybuny, zmieniła się cyrkulacja powietrza. Kiedyś niezależnie gdzie by się stanęło, to wiał wiatr. Teraz już tak nie jest - mówi Tomasz Strzyga odpowiedzialny w Legii za opiekę nad stanem boisk. - Więcej dla poprawy jakości murawy nie mogliśmy zrobić. Jesienią przez półtora miesiąca poza strzyżeniem w ogóle nie mogliśmy przeprowadzać żadnych prac, bo w pobliżu stały filary niezbędne przy budowie. Przed meczem z Rumunią przeprowadziliśmy aerację i piaskowanie. Aeracja polega na nakłuciu murawy przez specjalną maszynę, dzięki czemu korzenie trawy oddychają. Dzięki piaskowaniu dziury są uzupełniane, ale przeszkodziła nam pogoda. Miało być kilka dni słonecznych, zamiast tego padał deszcz i piach pozostał na boisku. W czasie meczu z Polonią piachu już prawie nie będzie widać. Teraz jednak chcemy po prostu sprawić, aby w trzech ostatnich meczach dało się to grać. Przywracanie murawy do życia będzie możliwe wiosną - wyjaśnia.
- Na to, jak często powinna być wymieniana murawa, składa się wiele czynników, takich jak miejsce czy rodzaj trawy. Jednak przy dobrej pielęgnacji spokojnie można to robić co pięć lat. Ta na Legii ma już ponad pięć. Zajmuje to cztery-pięć dni. Teoretycznie potem dobrze gdy odczeka się 14 dni, ale nie jest to niezbędne - mówi Strzyga. - Zgodnie z planami murawa ma być w całości wymieniona pod koniec budowy nowego stadionu - wyjaśnia rzecznik Legii Michał Kocięba. Trzy trybuny mają być gotowe na przyszły sezon, a czwarta na wiosnę 2011 r., a więc piłkarze Legii na nową nawierzchnię poczekają co najmniej rok.
- Na to, jak często powinna być wymieniana murawa, składa się wiele czynników, takich jak miejsce czy rodzaj trawy. Jednak przy dobrej pielęgnacji spokojnie można to robić co pięć lat. Ta na Legii ma już ponad pięć. Zajmuje to cztery-pięć dni. Teoretycznie potem dobrze gdy odczeka się 14 dni, ale nie jest to niezbędne - mówi Strzyga. - Zgodnie z planami murawa ma być w całości wymieniona pod koniec budowy nowego stadionu - wyjaśnia rzecznik Legii Michał Kocięba. Trzy trybuny mają być gotowe na przyszły sezon, a czwarta na wiosnę 2011 r., a więc piłkarze Legii na nową nawierzchnię poczekają co najmniej rok.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.