Burkhardt pogodził się z odsunięciem go od składu
08.08.2007 08:14
Za czasów trenera <b>Dariusza Wdowczyka</b> Legia wykupiła <b>Marcina Burkhardta</b> z Lecha Poznań aż za 650 tysięcy euro. Nowy szkoleniowiec drużyny z Łazienkowskiej <b>Jan Urban</b> nie widzi jednak dla "Burego" miejsca w kadrze. Już wkrótce piłkarz może przenieść się do jednej z pierwszoligowych drużyn z Danii. - Trener Urban nie widzi mnie w drużynie i ma do tego prawo. Nie mam do niego żalu. Jeśli jednak mam odejść z Legii, to chcę wyjechać z kraju - zapowiada stołeczny pomocnik.
- Rozmawiałem z dyrektorem sportowym Mirosławem Trzeciakiem na temat swojej przyszłości i powiedział, że klub zamierza mnie wypożyczyć - tłumaczy. Na brak środkowych pomocników sztab szkoleniowy Legii nie może narzekać. Urban od dawna miał do swojej dyspozycji Burkhardta, Aleksandara Vukovicia i Brazylijczyka Juniora. Kilka dni temu do kadry dołączył jeszcze Piotr Giza. - Na środku pomocy zawsze mieliśmy kilku dobrych piłkarzy. Ktoś musiał wypaść z kadry i padło na mnie - wyjaśnia ,,Bury".
Rok temu dziesięciokrotny reprezentant Polski był uważany za jednego z najlepszych środkowych pomocników w lidze. Ale od tamtej pory wiele się zmieniło. - Wszystko przez kontuzje. Na zmianę męczyłem się z urazami pleców i mięśnia dwugłowego. Dlatego klubowi ciężko będzie odzyskać pieniądze, jakie dostał za mnie Lech. Kto kupi piłkarza za kilkaset tysięcy euro, skoro tak długo nie grał? - słusznie zauważa legionista.
Od dwóch tygodni Burkhardt leczy kolejną kontuzję. - Jeszcze w tym tygodniu zacznę biegać, a po najbliższej kolejce ligowej wracam do normalnych zajęć -zapewnia. W składzie warszawskiej drużyny nie będzie jednak dla niego miejsca. - Chłopaki grają bardzo dobrze i nie zanosi się na to, żeby trener miał cokolwiek zmieniać - mówi piłkarz.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.