Byli legioniści: Broź w III lidze, Saganowski wygrywa z Kobiereckim

Mecz z legijnymi akcentami

W sobotę w Pruszkowie mogliśmy ujrzeć wielu byłych legionistów - tych z bardziej znanymi nazwiskami, jak i tych, nieco mniej rozpoznawalnych. Znicz prowadzi obecnie były trener Legii, Piotr Kobierecki, który z zespołami CLJ trzykrotnie sięgał po mistrzostwo Polski juniorów. Rywalem był Motor Lublin, którym dowodzi były napastnik i trener naszego klubu, Marek Saganowski. Na ławce zasiadają też trener bramkarzy Arkadiusz Onyszko (1 mecz w barwach "Wojskowych) i Kacper Marzec - analityk z przeszłością przy Łazienkowskiej. Wśród piłkarzy byli w Zniczu - Mateusz Grudziński i Gabor Grabowski, zaś w Motorze Michał Król i Kamil Kumoch - wszyscy z przeszłością w Akademii Legii. Na trybunach były piłkarz i dyrektor sportowy Legii, Michał Żewłakow - obecnie odpowiada za transfery w Motorze, były piłkarz i trener naszego klubu Jacek Magiera - obecnie selekcjoner kadry młodzieżowej czy Tomasz Jarzębowski - były piłkarz a obecnie skaut Legii.

W samym meczu Znicz miał optyczną przewagę, atakował, miał kilka groźnych sytuacji, ale to Motor strzelił gola w końcówce meczu i "Sagan" miał po ostatnim gwizdku powody do radości.

Łukasz Broź piłkarzem KS Kutno

Łukasz Broź zdobył z Legią cztery mistrzostwa Polski i trzy Puchary Polski. Kilka miesięcy temu rozstał się ze Śląskiem Wrocław, a teraz będzie grał w KS Kutno. W zespole tym występuje też jego brat, Mateusz Broź. Zespół z Kutna zajmuje aktualnie jedenaste miejsce w tabeli swojej grupy III ligi. W 18 dotychczasowych meczach zdobył 26 punktów.

Pierwszy gol Bereszyńskiego

Bartosz Bereszyński strzelił swojego pierwszego gola w tym sezonie. Reprezentant Polski trafił do siatki w spotkaniu przeciwko Cagliari (2:2). Piłkę w pole karne znakomicie dograł Gaston Ramirez, a następnie dopadł do niej "Bereś" i mocnym uderzeniem pokonał Alessio Cragno. Po 26. kolejkach "Blucerchiati" zajmują 10. miejsce w tabeli.

Dublet Triczkowskiego

Iwan Triczkowski strzelił dwa gole w meczu ligowym przeciwko Olympiakosowi Nikozja (2:1). Już w 1. minucie meczu sędzia podyktował rzut karny za faul na Florianie Taulemesse. Piłkę na jedenastym metrze ustawił sobie Triczkowski i trafił do siatki po strzale w lewy, dolny róg bramki. Kwadrans później podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Tym razem wykorzystał dobre podanie od Simranjita Thandiego i pokonał bramkarza po uderzeniu z bliskiej odległości. Triczkowski zagrał w tym sezonie w 22 meczach, zdobył 12 bramek i miał dwie asysty.

Gol i asysta Langila

W 24. kolejce ligi tajlandzkiej Ratchaburi wygrało 3:0 z Rayong FC. Asystę przy pierwszym golu miał Steeven Langil. Piłkarz z Martyniki podał piłkę z prawej strony do Javiera Patino, który z łatwością trafił do bramki. W drugiej połowie 33-latek stanął przed szansą na strzelenie gola z rzutu karnego. Jego intencje znakomicie wyczuł Anusit Termmee, ale po chwili dobiegł do piłki i tym razem nie dał najmniejszych szans bramkarzowi rywali. Langil zagrał w tym sezonie w 24 spotkaniach, strzelił 5 goli i miał 10 asyst.

Czyste konto Majeckiego

Radosław Majecki po raz trzeci w tym sezonie stanął między słupkami AS Monako. Zagrał 90 minut w meczu 1/16 finału Pucharu Francji przeciwko Nicei i udało mu się zachować czyste konto. "Les Rouge et Blanc" wygrali 2:0, a do siatki trafiali Kevin Volland i Ruben Aguilar. W 1/8 finału Monako zagra z Metz.