Cabral: Na razie nie wiem nic
30.06.2010 09:48
Wczoraj do Warszawy przyleciał Alejandro Ariel Cabral, który o ile test medyczne nie wykażą żadnych nieprawidłowości dziśpopołudniu podpisze kontrakt z Legią. Już wczoraj udzieli pierwszych wypowiedzi. - Pojawiła się szansa, by przenieść się do Polski i ten pomysł bardzo mi się spodobał. Porozmawiałem z rodziną oraz moim agentem i zdecydowałem się na ten krok. Poza tym w Velezie nie grałem tak dużo, jak bym chciał, a w Legii otrzymałem zapewnianie, że będę miał szansę na regularne występy, co jest dla mnie bardzo ważne. Chcę wnieść do drużyny wszystko, co najlepsze i chcę oczywiście zdobyć mistrzostwo.
- Jak na pana decyzję zareagowali koledzy z Velezu?
- Na początku byli bardzo zaskoczeni, ponieważ miałem wyjechać tak daleko, do kraju praktycznie nam nieznanego. Ale oczywiście poparli moją decyzję. Nawet teraz do mnie dzwonią i życzą mi jak najlepiej.
- Wie pan coś o Legii, o Polsce?
- Wiem, że klub dokonał wielu wzmocnień, a głównym celem jest walka o mistrzostwo. Poza tym na razie nie wiem nic, nawet nie miałem okazji, żeby obejrzeć jakiś mecz Legii. Ale teraz, kiedy jestem już na miejscu, na pewno to zrobię. A jeśli chodzi o kraj to wiem tylko podstawowe rzeczy, o których mówił mi agent. Ale na poznanie Polski mam cały rok, więc wkrótce na pewno będę wiedział coś więcej.
- Traktuje pan Legię jako przystanek w drodze do większego europejskiego klubu?
- Traktuje pan Legię jako przystanek w drodze do większego europejskiego klubu?
Oczywiście, każdy profesjonalny piłkarz marzy o tym, by grać kiedyś w dużym klubie, jednak teraz w ogóle o tym nie myślę. Dla mnie najważniejsza jest Legia, chcę skupić się na grze tutaj i walczyć o najwyższe cele.
Więcej w dzisiejszym Przeglądzie Sportowym.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.