Cezary Kucharski: Nie zawiodłem
26.03.2006 00:45
- Każdy zawodnik wychodzi na plac gry mając określone zadania. Do mnie należy strzelanie bramek i dziś mi się to udało. Cierpliwie czekałem na swoją szansę, pracowałem nad swoją formą. Tym bardziej się cieszę, że nie zawiodłem i miałem swój mały wkład w to zwycięstwo. Szczególnie, że widziałem, iż koledzy liczą na mój dobry występ - powiedział <b>Cezary Kucharski</b>, bohater meczu Legii z Odrą Wodzisław, który zdobył gola, zaliczył asystę i wywalczył rzut karny.
- Przez 60. minut graliście z przewagą jednego zawodnika, a na boisku nie było za bardzo tego widać.
- W drugiej połowie tempo trochę siadło. Mieliśmy dużo sytuacji, a nerwówkę sami sobie zafundowaliśmy. Był rzut karny, sytuacje Bartka i Sebastiana, mi sędzia bramki nie uznał, ale cóż, najważniejsze są trzy punkty. Odra w tej części gry cofnęła się już zupełnie, a my chyba za bardzo pchaliśmy się środkiem, zabrakło akcji oskrzydlających.
- Sędzia rozdawał kartki na prawo i lewo, nie uznał Ci bramki.
- Niektórych kartek mógł nie pokazać, ale takie podjął decyzje. Każdy ma prawo się pomylić. Pewnie miałbym do niego pretensje, gdybyśmy zremisowali, bo zdobyty przeze mnie drugi gol powinien zostać uznany.
- Marcin Burkhardt chyba rzeczywiście delikatnie popchnął obrońcę.
- Piłka nożna jest męską grą. Ja jestem popychany trzydzieści razy w ciągu meczu, a arbitrzy nie chcą gwizdać.
- Teraz czas na Pogoń. Oglądaliście w piątek mecz tego zespołu z Wisłą?
- Oglądaliśmy. Piłkarze Pogoni potrafią grać w piłkę. Szczególnie, jeśli zostawi im się zbyt dużo miejsca. Trzeba od początku wyjść w pełnej koncentracji i zagrać agresywnie. Wtedy będzie łatwiej.
Czy to, że gracie przed Wisłą, czy po niej, ma dla Was jakieś znaczenie?
- Żadne.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.