Cezary Kucharski: Wielki powrót
28.03.2006 08:29
- Na pewno jestem innym zawodnikiem niż w 1995 roku, gdy grałem z Legią w Lidze Mistrzów lub gdy w 2002 roku, kiedy zdobyłem z Legią mistrzostwo. Nie jestem taki szybki jak wtedy, gdy miałem 23 lata, ale wytrzymałość pozostała. Umiejętności też się nie zapomina. Poza tym gram bardziej zespołowo, czasem mam nawet do siebie pretensje, że za mało indywidualnie - ocenia sam siebie napastnik Legii <b>Cezary Kucharski</b>
Bramka, asysta, wywalczony rzut karny, a na dodatek jeszcze jeden gol, ale nieuznany przez sędziego w kontrowersyjnych okolicznościach. To dorobek "Kucharza", który do tej pory mogł się poszczycić tylko rolą rezerwowego.
- Spokojnie czekałem na swoją szansę i się doczekałem. Nie obrażałem się na nikogo, bo to niekorzystne dla samego piłkarza. Kiedy odchodziłem z Legii w 2003 roku byłem przekonany, że tu wrócę. Jednak sprawa mojego transferu pojawiła się dopiero na przełomie roku. Zadzwonił do mnie trener Wdowczyk i zapytał czy chciałbym przyjść.
- Od mojego odejścia pojawiło się sporo nowych graczy, ale wielu jest też starych kolegów, kadra szkoleniowa jest też w dużej mierze taka sama. Nie musiałem się aklimatyzować.
- Na razie ten zespół nie ma takich sukcesów jak drużyna sprzed 10 lat. Wtedy bardzo łatwo wygrywaliśmy mecze. Obecny zespół przypomina drużynę z 2002 roku, która zdobyła mistrzostwo Polski. Mieliśmy piękną serię meczów bez porażki, ale każde zwycięstwo musieliśmy wybiegać.
- Dziś jest za to wszystko lepiej zorganizowane, ma solidniejsze podstawy. Cztery lata temu wiele nam obiecywano, ale nie miało to pokrycia w rzeczywistości.
- Po zakończeniu kariery chcę być menedżerem. Jak odszedłem z Górnika Łęczna to czas wolny wykorzystałem do odświeżenia kontaktów zagranicznych. Na razie to jednak dość odległa przyszłość, bo nie myślę o zakończeniu kariery.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.