Chcemy wygrać z Legią!
14.03.2001 23:59
Rozmowa z Jackiem Manuszewskim, piłkarzem Zagłębia przed meczem z Legią.
- Czy będziecie dziś myśleć o tym, żeby utrzymać korzystny wynik z pierwszego meczu, czy powalczycie o kolejne zwycięstwo? -Chcemy wygrać z Legią trzeci raz w ciągu tygodnia. To będzie dla nas potwierdzenie, że chyba naprawdę jesteśmy niezłym zespołem. Poza tym ważne jest, żeby utrzymać rytm gry. Nie możemy więc nagle zagrać kunktatorsko, spróbujemy zaprezentować się tak jak w poprzednich dwóch spotkaniach.
- Chcecie upokorzyć Legię na jej stadionie? -W ten sposób do tego nie podchodzimy. Myślę, że każdy z zawodników Legii myślałby w naszej sytuacji podobnie. Grając z renomowanym rywalem, też chcieliby wygrać, gdyby była na to szansa.
- Legię przed rozpoczęciem rozgrywek uważano za głównego kandydata do tytułu mistrza Polski. Tymczasem Zagłębie ogrywa ją bardzo łatwo. Czy zatem to przereklamowany zespół? -Myślę, że za wcześnie o tym mówić. Na pewno w Legii jest dużo dobrych piłkarzy, z nazwiskami. Ale też poddawani są oni presji, jakiej my chyba nie znamy. Zagłębie gra o to, by poprawić swoje miejsce w tabeli - taki jest nasz cel. Jak się uda, będzie świetnie, a jak nie, to przecież nikt się od nas cudów nie spodziewa. Natomiast piłkarze Legii muszą być pierwsi. Dla nich nie ma innego celu niż mistrzostwo Polski. Napięcie psychiczne, któremu poddawana jest Legia, i napięcie towarzyszące naszym występom jest nieporównywalne.
- Jak strzelić Legii dwa gole? -Nie wiem, tego nie da się zaprogramować. Trzeba mieć szczęście i być w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu. W środę mogę w ogóle nie strzelić bramki. Zrobię jednak wszystko, by strzelić, żebyśmy znów wygrali.
Rozmawiał Mirosław Maciorowskiźródło: Gazeta Wyborcza
- Czy będziecie dziś myśleć o tym, żeby utrzymać korzystny wynik z pierwszego meczu, czy powalczycie o kolejne zwycięstwo? -Chcemy wygrać z Legią trzeci raz w ciągu tygodnia. To będzie dla nas potwierdzenie, że chyba naprawdę jesteśmy niezłym zespołem. Poza tym ważne jest, żeby utrzymać rytm gry. Nie możemy więc nagle zagrać kunktatorsko, spróbujemy zaprezentować się tak jak w poprzednich dwóch spotkaniach.
- Chcecie upokorzyć Legię na jej stadionie? -W ten sposób do tego nie podchodzimy. Myślę, że każdy z zawodników Legii myślałby w naszej sytuacji podobnie. Grając z renomowanym rywalem, też chcieliby wygrać, gdyby była na to szansa.
- Legię przed rozpoczęciem rozgrywek uważano za głównego kandydata do tytułu mistrza Polski. Tymczasem Zagłębie ogrywa ją bardzo łatwo. Czy zatem to przereklamowany zespół? -Myślę, że za wcześnie o tym mówić. Na pewno w Legii jest dużo dobrych piłkarzy, z nazwiskami. Ale też poddawani są oni presji, jakiej my chyba nie znamy. Zagłębie gra o to, by poprawić swoje miejsce w tabeli - taki jest nasz cel. Jak się uda, będzie świetnie, a jak nie, to przecież nikt się od nas cudów nie spodziewa. Natomiast piłkarze Legii muszą być pierwsi. Dla nich nie ma innego celu niż mistrzostwo Polski. Napięcie psychiczne, któremu poddawana jest Legia, i napięcie towarzyszące naszym występom jest nieporównywalne.
- Jak strzelić Legii dwa gole? -Nie wiem, tego nie da się zaprogramować. Trzeba mieć szczęście i być w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu. W środę mogę w ogóle nie strzelić bramki. Zrobię jednak wszystko, by strzelić, żebyśmy znów wygrali.
Rozmawiał Mirosław Maciorowskiźródło: Gazeta Wyborcza
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.