Choto: Jestem dumny, że gram w Legii
27.01.2004 16:27
- Dickson będzie w wyjściowej jedenastce na spotkanie z Kamerunem - zapowiedział na łamach Przeglądu Sportowego szkoleniowiec ekipy Zimbabwe Sunday Marimo. Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu z Egiptem (przegranym 1:2 - przyp. red.), jakie rozegrał zespół Zimbabwe w Pucharze Afryki, Dickson Choto "grzał" jedynie ławę... - Nie byłem zaskoczony, że trener nie wystawił mnie w składzie na mecz z Egiptem. Już wcześniej zapowiedział, że w tym spotkaniu zagrają zawodnicy starsi, najbardziej doświadczeni. Ja jestem jednym z najmłodszych w zespole i muszę pokornie czekać na swoją szansę - tłumaczy Choto. - Trener powiedział mi, że zagram od początku na prawej obronie. W spotkaniu z Egiptem na tej pozycji wystąpił Dumisanu Mpofu, który teraz zostanie przesunięty do środka. Trener zadecydował, że tym razem na ławce usiądzie Tembo.
Zimbabwe, aby wyjść z grupy, musi pokonać w najbliższym spotkaniu Kamerun, obrońcę tytułu. - Wierzę, że wygramy. Naprawdę! Kamerun jest zdecydowanym faworytem, ale już ich niedzielny mecz z Algierią pokazał, że mają również słabsze strony. Postaramy się je wykorzystać - prorokuje Choto. Jak spędza wolny czas? - Staram się dużo spać. Poza tym oglądam filmy albo bawię się na Playstation. W kadrze jest tylko pięciu młodych zawodników, więc trzymamy się razem. Praktycznie ciągle spędzamy czas ze sobą.
- Legia to wielki klub, znany w całej Europie. Jestem dumny, że mogę występować w zespole, o którym wszyscy koledzy przynajmniej słyszeli. Zresztą, gdy tylko zacząłem grać w Legii i dostawać dobre oceny, od razu otrzymałem powołania na trzy mecze reprezentacji Zimbabwe. To było jesienią ubiegłego roku. Spotkania nie odbywały się w oficjalnym terminie FIFA, więc Legia nie zgodziła się na mój wyjazd. Na szczęście w Zimbabwe nie zniechęcili się tym i dołączyli mnie do kadry na Puchar Narodów Afryki - opowiada Choto. - Podszedł do mnie kolega z zespołu George Mbwando, który sześć lat temu występował w Lechu Poznań. Spytał mnie: - W jakim klubie grasz teraz Dickson? Odpowiedziałem mu, że w Legii. On tylko otworzył w usta i powiedział ze zdziwieniem w głosie: - W tej Legii? No, to stary, gratuluję! To znaczy, że robisz karierę...
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.