News: Chris Philipps: Stać mnie na więcej

Chris Philipps: Stać mnie na więcej

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

08.08.2018 11:28

(akt. 02.12.2018 11:23)

Chris Philipps to reprezentant Luksemburga. Jutro może zagrać przeciwko swoim rodakom z Dudelange. - Nie sądziłem, że zagramy z tą drużyną. Naszym celem była wygrana ze Spartakiem Trnawa, a wtedy nie mierzylibyśmy się z tym rywalem. Awans przegraliśmy w pierwszym meczu. Teraz przed nami walka o Ligę Europy. Szkoda, że tak wszystko się potoczyło, ale musimy się z tym zmierzyć. Na pewno będą to dla mnie szczególne mecze. Luksemburg to kraj, w którym się urodziłem i dla którego gram. Znam też kilku piłkarzy tej drużyny ze wspólnych występów w reprezentacji. Zwłaszcza napastnik David Turpel to mój przyjaciel. Wymieniamy SMS-y, ale to raczej on sobie żartuje. Nasza sytuacja jest poważna, więc nie mam nastroju do żartów - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Philipps.

- W meczu o Superpuchar i pierwszym spotkaniu ligowym graliśmy całkiem dobrze, ale straciliśmy zbyt dużo goli, a wtedy trudno o dobre wyniki. Ale one przyjdą. Czasem potrzeba na to czasu, tylko że w takim klubie jak Legia zawsze jest ogromna presja, wszyscy oczekują wyników od razu. Jesteśmy tego świadomi. Mamy za sobą już osiem ofi cjalnych meczów. Nie wszystko jest złe. Zwłaszcza dwa ostatnie spotkania przed zmianą trenera, bo przecież wygraliśmy. Na papierze jesteśmy silniejsi niż w zeszłym sezonie, musimy to udowodnić.


- Wiem, że stać mnie na więcej, bo na razie gram w tym sezonie mniej niż w zeszłym. Trzeba jednak pamiętać, że miałem kontuzję. Z tego względu nie wystąpiłem choćby w Kielcach. To ten sam problem z udem, co wiosną. A gdy nie jesteś w 100 procentach zdolny do gry, musisz zaakceptować, że nie ma cię w składzie i pracować na powrót do pełni dyspozycji. Teraz jednak czuję się gotowy na wszystkie wyzwania, które są przed nami. Nie wiem, czy zagram w czwartek, to zależy od trenera. Aleksandar Vuković jest uczciwy. Nawet największe kluby nie są w stanie wygrać każdego meczu. Najważniejsze, aby zawsze walczyć. Tak, by móc powiedzieć, że zrobiłeś wszystko, co mogłeś. I tego Vuko od nas oczekuje.

Wiecej przeczytasz w środowym wydaniu "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (17)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.