Filip Mladenović

Ciekawy mecz w Warszawie. Remis z Pogonią

Redaktor Marcin SzymczykRedaktor Maciej Ziółkowski

Marcin Szymczyk, Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

22.10.2022 17:30

(akt. 25.10.2022 15:40)

Legia zremisowała u siebie 1:1 z Pogonią Szczecin w ciekawym, niezłym meczu 14. kolejki PKO Ekstraklasy. Warszawiacy wyszli na prowadzenie w 44. minucie po golu Filipa Mladenovicia, tuż przed przerwą nie wykorzystali rzutu karnego (Carlitos), a goście wyrównali kilka chwil po zmianie stron, po główkowaniu Jakuba Bartkowskiego po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
PKO Ekstraklasa 2022/2023 - Kolejka 14
Legia WarszawaLegia Warszawa
1 1

(1:0)

Pogoń SzczecinPogoń Szczecin
22-10-2022 17:30 Warszawa
Piotr Lasyk CANAL+ SPORT, CANAL+ 4K, TVP Sport
9'
22'
26'
44'
46'
50'
51'
62'
62'
67'
73'
75'
81'
86'
90'
Centrum meczowe
Legia WarszawaPogoń Szczecin
  • 81. Bartosz Klebaniuk

  • 2. Jakub Bartkowski

  • 23. Benedikt Zech

  • 33. Mariusz Malec

  • 4. Leo Borges

    86'
  • 8. Damian Dąbrowski

    62'
  • 27. Sebastian Kowalczyk

    46'
  • 22. Wahan Biczachczjan

    73'
  • 21. Jean Carlos Silva

    46'
  • 11. Kamil Grosicki

  • 10. Luka Zahović

Rezerwy

  • 1. Dante Stipica

  • 13. Kostas Triantafyllopoulos

  • 97. Luis Mata

    86'
  • 99. Mateusz Łęgowski

    62'
  • 14. Kamil Drygas

  • 7. Rafał Kurzawa

    46'
  • 15. Marcel Wędrychowski

    73'
  • 17. Mariusz Fornalczyk

  • 18. Michał Kucharczyk

    46'

fot. Jan Szurek, Piotr Barański, Paulina Szewczuk

Piłkarze Legii Warszawa do meczu z Pogonią Szczecin przystępowali po dwumeczu z Wisłą Płock. Trener Kosta Runjaić wyciągnął wnioski po tych spotkaniach i ustalił optymalny jego zdaniem skład na starcie z „Portowcami”. Miejsce w pierwszej jedenastce stracił Mattias Johansson – winny obu straconych goli w meczu ligowym z Wisłą. Jego miejsce zajął Lindsay Rose. Do zdrowia powrócił wprawdzie Rafał Augustyniak, ale jeszcze nie nadrobił w pełni zaległości. Dlatego obok Bartosza Slisza cofnięty został Josue, który miał pomagać w rozegraniu piłki od tyłu. Przed nimi znalazło się miejsce dla Bartosza Kapustki, który wciąż nie może wrócić do formy sprzed fatalnej kontuzji. W ataku niemiecki szkoleniowiec postawił na duet CarlitosMaciej Rosołek.

W Pogoni tylko jedna niespodzianka, ale za to jaka! Bramkarz „Portowców” Dante Stipica, który rozegrał ponad 140 spotkań z rzędu, usiadł na ławce rezerwowych. Jego miejsce między słupkami zajął Bartosz Klebaniuk. 20-latek, dla którego był to debiut w ekstraklasie, zaczął od pewnego wyłapania jednego z dośrodkowań, nie było widać po nim tremy.

Legia pierwszą groźną akcję przeprowadziła w 13. minucie, która okazała się pechowa dla Rosołka. Josue zagrywał piłkę w pile karne, ale zrobił to niedokładnie. Piłkę jednak wyłuskał spod nóg obrońcy Carlitos i zrobił to tak, że futbolówka trafiła do „Rossiego”. Ten uderzył na bramkę, ale trafił piłką w słupek. Trzy minuty później Filip Mladenović idealnie dograł w pole karne do Carlitosa, ten uderzał głową ale zrobił to źle i chybił celu. W 18. minucie odpowiedzieli rywale i Luka Zahović umieścił piłkę w siatce, ale wcześniej przyjmując piłkę był na pozycji spalonej i trafienie nie zostało uznane.

Legia mogła wyjść na prowadzenie po strzałach Rosołka, ale najpierw dogranie Mladenovicia zostało w ostatniej chwili zablokowane, a później piłkę po strzale „Rossiego” na rzut rożny przeniósł Klebaniuk. W końcu jednak minimalizm gości został skarcony. Carlitos dobrze odebrał piłkę w środku pola, zagrał do Josue, który idealnie podał do wbiegającego w pole karne Mladenovicia. Serb idealnie wykorzystał sytuację i wyprowadził zespół na prowadzenie. Jakby tego było mało, w doliczonym czasie gry faulowany w szesnastce był Rosołek, a do jedenastki podszedł Carlitos. Hiszpan jednak przegrał wojnę nerwów z Klebaniukiem, który w dobrym stylu sparował strzał napastnika Legii.

Po zmianie stron legioniści szybko umieścili piłkę w bramce Pogoni, ale gol Carlitosa nie został uznany przez arbitra. Dwie minuty później goście byli blisko remisu, ale świetnego podania Kamila Grosickiego nie wykorzystał będąc w polu karnym Zahović. Po chwili Wahan Biczachczjan uderzył z rzutu wolnego i Kacper Tobiasz z największym trudem wybił na rzut rożny. Z kornera dograł Damian Dąbrowski a Jakub Bartkowski po strzale głową umieścił piłkę w siatce. Pogoń trzy razy zaatakowała po przerwie i wyrównała.

Po strzeleniu gola lepiej zareagowała Pogoń – swoje szanse mieli Michał Kucharczyk po szybkiej kontrze oraz Grosicki. W obu przypadkach obronną ręką z zagrożenia wyszedł jednak Tobiasz. Ważnym momentem meczu była 61. minuta. Wtedy urazu doznał kapitan „Portowców” i musiał opuścić boisko. Od tego momentu zespołowi gości brakowało już pewności siebie, nie było też takiej jakości w środku pola jaką dawał Dąbrowski. Legioniści więc mieli optyczną przewagę, z której jednak niewiele wynikało. Kosta Runjaić szukał rozwiązania – posłał na boisko Ernesta Muciego i Blaza Kramera, którzy zmienili Carlitosa i Rosołka.

Mimo wszystko w 80. minucie to Pogoń mogła wyjść na prowadzenie, ale Tobiasz w dobrym stylu wybronił sytuację sam na sam z Zahoviciem.

Ostatecznie Legia tylko zremisowała z Pogonią, choć do przerwy mogła i powinna prowadzić przynajmniej trzema golami. Niestety Carlitos nie wykorzystał znakomitych okazji, a rywale po przerwie zagrali odważniej i wyrównali stan meczu, a mogli nawet wyjść na prowadzenie.

Autor: Marcin Szymczyk

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (1033)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.